Nowy tydzień zaczął się pracowicie. Po pierwsze wyczyściłam i obsadziłam piec w pokoju. Upaprałam się przy tym cała łącznie z twarzą, plecami i siedzeniem. Po drugie napisałam kolejne opwiadanie tym razem kryminał. Opowiadanie jest na portal pisarski i miało być to opowiadanie z dreszczykiem. Jak wyszło? Lepiej niż myślałam, że wyjdzie, choć temat mi raczej obcy. Postanowiłam się jednak pisarstwa uczyć i to robię, żeby się na kursie wstydu nie najeść. Podobno na kursie kursanci czytają swoje wypociny i oceniają się wzajemnie. Ciężko mi pójdzie, bo nie piszę w nowoczesnym stylu, a kursanci pewnie to w większości młodzież.
Teraz odpoczywam, a zaraz będę oglądać Ojca Chrzestnego. Kolejny raz ten film obejrzę, ale go lubię. Czasem oglądam stare filmy...
jasia242
21 października 2014, 07:34Czarodziejko kolejny talent masz. Gdzie mozna przeczytac twoje opowiadanie. Serdecznie pozdrawiam
araksol
21 października 2014, 19:23Wstawię za dwa tygodnie jak skończy się konkurs...
brugmansja
21 października 2014, 00:00Ojciec Chrzestny to klasyka najwyższych lotów w obsadzie iście gwiazdorskiej w najlepszym tego słowa znaczeniu. Też mam i lubię oglądać
araksol
21 października 2014, 19:22czasem wracam do niektórych filmów i książek