Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Codzienność i przestój...


Deszcz ciągle pada i jest przejmująco zimno. Do ogródka strach wyjść, ale muszę, bo byłam dziś w mieście i zrobiłam roślinne zakupy. Kupiłam trochę ziół w tym lubczyk i pomidory zwykłe i koktajlowe. Wróciłam do nagrzanego domu, bo Krzysiek napalił w piecu i ogień wesoło huczał za szybą. Dobrze, ponieważ zmarzłam i przemokłam. Teraz siedzę i wygrzewam się, koty mruczą, kawusia pachnie... Dobrze mi jest. Później gdy odsapnę, wyjdę do ogrodu posadzić co trzeba. Przez tą godzinę, dwie nic się roślinom nie stanie. Kupiłam też nawóz i jutro będę musiała wyjść zasilać warzywnik. Czeka mnie też przenoszenie drewna, bo dziś sąsiad wyciął mi trzy jabłonie, które już nie rodziły od dawna i prawie uschły. Została jeszcze jedna, ale ona będzie wycięta jesienią, ponieważ ptaki sobie na niej założyły gniazda. Muszą mieć czas na odchowanie młodych, a jabłonka nie ucieknie. Po południu czeka mnie też trochę pracy, a później będę czytać... 

Lubię książki tej autorki, bo przenoszą mnie w  dawne czasy, dziwnie mi bliskie...

25 dzień diety Dukana i przestałam chudnąć czyli przestój, a myślałam, że na dukanie mi się nie zdarzy. U mnie przestaje trwają bardzo długo, bo po kilka miesięcy. Nie mam cierpliwości tkwić na diecie, gdy organizm odmawia chudnięcia. Od jutra stabilizacja i trzymanie wagi, a po 45 dniach powrót do intensywnego odchudzania. Wtedy organizmu po nabraniu sił i podkręceniu metabolizmu znowu podejmie współpracę i będzie chudnął...I tak po trochu mam zamiar wagę zrzucić... 

  • gilda1969

    gilda1969

    16 maja 2014, 18:04

    My też dziś napaliliśmy w piecu i ogień huczy wesoło:) Z dietką jeśli stabilizacja, to zrob to wg. zasad 3 fazy, bo wiesz, co się wydarzy na pewno, jeśli nie będzie jak trzeba. Jednak nadal sądzę, że to za predko, bo na stabilizacji możesz nabrać na początku nawet i ze 2 kg., które potem zejdą, ale jeśli będziesz niecierpliwa, to rzucisz w diabły zasady i wszystko wróci z nawiązką. A szkoda by było, niestety.

    • araksol

      araksol

      16 maja 2014, 19:24

      tak będę jadła według zasad III fazy

  • Alianna

    Alianna

    16 maja 2014, 14:55

    Nie czytałam... Dzięki za podpowiedź. U mnie też leje i chyba dzisiaj sama w piecu napalę ;-)

    • araksol

      araksol

      16 maja 2014, 19:23

      u mnie temperatura sie podniosła o dwa stopnie...

  • agulina30

    agulina30

    16 maja 2014, 14:54

    u mnie na Dukanie też zdarzają się przestoje, ale kilkudniowe. ależ u Ciebie nastrojowo! u mnie ciągły pośpiech, chaos, zmęczenie. u mnie też ciągle pada, od kilku dni :(

    • araksol

      araksol

      16 maja 2014, 19:22

      zobaczymy co dalej bedzie z ta dietą...

  • aldonnaa

    aldonnaa

    16 maja 2014, 14:46

    sadzonkom a zwłaszcza pomidorom nic się nie stanie za dwie godziny , ani nawet za dwa dni :) Zdecydowanie bym poczekała z tym sadzeniem bo dzisiaj to tylko możesz im zaszkodzić i odchorują to :(

    • araksol

      araksol

      16 maja 2014, 19:21

      tak zrobiłam...

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    16 maja 2014, 14:29

    U mnie od wczoraj jest piękna pogoda, więc wczoraj rzuciłam się na wycinanie krzewów, a właściwie prześwietlanie ich. Dzisiaj mam w planach opryskanie roślin na mszycę i tu problem - na jednej wierzbie jest mszyca, a jest gniazdo. I chyba poświęcę wierzbę. Może za mocno nie zmarnieje.

    • araksol

      araksol

      16 maja 2014, 19:21

      wierzba przetrwa a ptaki nie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.