Wczoraj na obiad miałam fasolę w sosie pomidorowym na gęsto z dodatkiem groszku konserwowanego, papryki i cebuli bez boczku co mój pan skomentował, że wegetarianinem nie jest a na kolację upiekłam bułki z nadzieniem z cebuli i pieczarek. Dziś robię kluski z dziurką czyli śląskie, sos pieczarkowo- opieńkowy i kotlet z jajek a na kolację placki ziemniaczano- cukiniowe. Pycha...
Wczoraj miałam sporo ruchu bo i wyjazd na pocztę z krzyżówkami dla wydawnictwa i z 2 zamówionymi horoskopami i wysypanie części warzywnika wapnem i umycie okna a dziś też mi wypadł nagły wyjazd na pocztę z opłatami czyli wpłata za 2 książki kupione na allegro w tym jedna o robieniu biżuterii z koralików a druga o uprawie działki bo wprawdzie kilka książek po przodkach z tematu działkowego mam ale żadnej rozpisanej na miesiące a to ułatwia pracę...
Działam też robótkowo czyli wczoraj zrobiłam 5 par kolczyków w tym jedne wyjątkowo cudne z muszlami. Robię też uroczą zamotkę z kwiatkami zamiast apaszki.
Jest już zapowiedź antologii, której jestem współautorką
A w niedzielę byłam z mężem w pobliskim lesie. Niby wybrałam się na opieńki ale nie szukałam ich bo wszędzie już sporo liści leży a ja za grzebaniem nie przepadam. Las jest przepiękny. Pełny ciepłych barw, cichych szelestów, refleksów światła i woni. Odpoczęłam....
gilda1969
25 października 2013, 10:37Piękny ten Twój las.. A do motywacji do odchudzania to trzeba się psychicznie przygotować, to fakt. Zawsze znajdzie się jakiś powód, by nie zacząć od dziś - już taka nasza natura:) Bo lodówka pełna, bo spotkanie przy ciastkach..itd. itp.:))) Robisz wiele wspaniałych rzeczy, tworzysz, medytujesz, układasz horoskopy, więc i afirmacje ani wizualizacje nie są Ci obce - może tędy droga właśnie?:) Może tak się przekonasz do tego, by naprawdę schudnąć? I piękniejsza będziesz, i zdrowsza, a jaka satysfakcja z osiągniętego sukcesu! Same plusy:) No to do dzieła!:)
vita69
23 października 2013, 11:45fajne te fotki:) takie relaksujące:))) ................... te resztki koniecznie wyjedz i to szybko to motywacja sama powróci jak zostaną tylko dietetyczne potrawy:)
MadameRose
23 października 2013, 08:23Piękna jesień. Sama ostatnio też pstrykałam fotki, bo aż szkoda nie zatrzymać takiej aury na zdjęciu.
Landryna321
22 października 2013, 14:32Śliczne zdjęcia ;) Aż chce się wyjść na spacer ;D
ewakatarzyna
22 października 2013, 14:27Faktycznie teraz jest pięknie.