Nie pisałam tu nic ponieważ zajmuje to dosyć dużo czasu, którego było mi szkoda, pomyślałam że już mniej więcej sobie jakiś styl żywieniowy uformowałam i tego się będę trzymać. Teraz chcę dodać trochę fotomenu z tego miesiąca i podliczyć sobie czy moje "oko" dobrze wyliczało dzienne kcal.
Były też oczywiście grzeszki i wpadki, ale to jest za mną, tego nie cofnę, idę do przodu z mocnym postanowieniem poprawy :)
Jako że mój najukochańszy M ostatnio kilka razy powiedział mi, że moja obecna figura bardzo mu się podoba i że nie chciałby żebym była chudsza (ale oczywiście daje mi wolną rękę, jak mam taką potrzebę żeby schudnąć to on to uszanuje) postanowiłam pozostać przy "zdrowej diecie" (nie "odchudzającej diecie") a skupić się bardziej na ćwiczeniach, dzięki którym ciało stanie się jędrniejsze.
Trudno mi się do tych ćwiczeń zmobilizować, ale chcę wziąć się w garść i popracować nad udami i pośladkami, niestety nie mogę patrzeć na te części swojego ciała :/
M powiedział, że od września zapisze się ze mną na basen. Rano dzieci do szkoły i przedszkola, a my w ruch i dopiero potem do pracy. Na szczęście pracujemy od 10-tej więc nie będzie problemu. Już się cieszę.
W sierpniu kilka razy byłam na porannym marszu + kilka razy byliśmy z dziećmi na rowerach + zaliczyłam kilka skalpelów + kilka dni intensywnego przekopywania szpadlem ziemi w ogródku i wożenia ciężkich taczek z ziemią + w inne dni własne dywanówki, więc jakiś tam ruch był :/
moje menu z niektórych dni:
(będę jeszcze edytować żeby sobie kcal policzyć)
30.07
śniadanie
II śniadanie
01.08
śniadanie:
II śniadanie:
obiad:
2.08
II śniadanie
obiad
05.08
II śniadanie
obiad
podwieczorek
06.08
śniadanie
obiad
07.08
śniadanie
II śniadanie
obiad
kolacja
08.08
śniadanie
obiad
09.08
obiad
10.08
grzeszny obiad - tego proszę nie naśladować ;)) przyznaję się do grzechu ;)
12.08
śniadanie
obiad
podwieczorek
(sałatka dla całej rodziny oczywiście :)
kolacja
13.08
II śniadanie
obiad
kolacja
14.08
II śniadanie
podwieczorek
(zimny arbuz dla całej rodziny)
kolacja
Widzę, że chyba nie udało mi się sfotografować pełnego menu w zadnym dniu, ale jadałam grzecznie 5 posiłków dziennie. Często na śniadanie mleko z ziarnami, płatkami błonnikowymi, musli, granolą, więc tego nie fotografowałam :)
Aha, w weekend byliśmy w końcu na wyczekiwanym w niepokoju wyjeździe integracyjnym z firmy M, było bardzo sympatycznie, wszyscy byli mili i niepotrzebnie się stresowałam. Obydwa dni były całe wypełnione atrakcjami i wszyscy świetnie się bawili.
Byłam nawet żołnierzem ;)
Jutro mam mieć więcej fotek, jak będą znośne to może tu dodam :)
siczma
1 września 2013, 23:58Okładnie! Przecież nie popijam chipsów colą, tylko sobie robię zdrowy, kolorowy obiad:)
siczma
22 sierpnia 2013, 17:15Heh, nie, nie, to inna calkiem historia, ten kolega to tylko kolega dla mnie;) na pewno :d
dimlondwen_818
21 sierpnia 2013, 13:10Mmm to wygląda pysznie... najadłam się oczami...
Omega.3
19 sierpnia 2013, 23:40Podziwiam osoby, którym się chce robić zdjęcia jedzenia. U mnie tam zanim pomyślę, gdzie mam aparat już połowy nie ma :D
Niebieski_Wafelek
19 sierpnia 2013, 22:49ale przepysznie i zdrowo jesz! muszę koniecznie Cię podglądać! A kuleczki arbuzowe rozłożyly mnie na łopatki ;)
mimi123
19 sierpnia 2013, 22:43jakie pyszne jedzonko