Cześć Kochani Vitaliowcy!!! Mam nadzieję że dzień minął Wam milusieńko:-) Dziś krótko:-) U mnie bez większych perturbacji także spoko:-) Pogoda tylko troszkę słoneczna była, potem szaro, buro, wietrznie bardzo. Wiało też w nocy, tak dudniło że aż dzieci się pobudziły, i starszy, i młodszy... I przez tę pogodę to dzień leniwie spokojny, troszkę filmów obejrzanych (2)... dużo zabawy z dziećmi, i w sumie jak na mnie to nic takiego nie robiłam, ale niedziela w końcu :-) Liczyłam na wiosnę ale pora roku nieubłagalna, więc "zrobiłam" sobie element wiosny na stole:-)
Aktywność: dziś nadal trening z Mel B (trening całego ciała), potem trening pośladków i dodatkowo z wyzwania 120 brzuszków, także trening spoko:-)
Dieta tak na 90% , raczej nie podjadałam, raczyłam się troszkę wczorajszym wypiekiem, ale w ramach posiłków:-)
A tak zapakowałam mojego batona:
żeby wszyscy mogli się częstować, i żeby było ładnie i miło :-)
Jadłam w miarę zdrowo, za wyjątkiem kotleta z wczoraj do obiadu:-(
przegryzka: połowa na II śniadanie, połowa na podwieczorek :-)
Obiad: ziemniaki bez niczego :-) , surówka kombinowana: sałata lodowa, mango, ogórek kiszony, marchewka, koper, przyprawy, olej - bardzo fajny efekt:-) i podpalony kotlecik kurczakowy :-)
lekka kolacja, mleko kokosowe, mleko zwykłe (odrobina), pół banana, całość miks, nie powala ale można wypić :-)))
Także dzień rozleniwiony, ale na plus :-)))
Pozdrawiam Was serdecznie
Od jutra Antoś ma ferie, mąż też wolne bierze, także mam nadzieję, na jakąś aktywność dodatkową, choćby spacery (jak pogoda pozwoli):-)
buziaki
Ania
GrubaEmigrantka
1 lutego 2016, 22:33Śliczne tulipany, od razu tak wiosennie :), to już 101 dzień czy 102? Zaczelam czytać Twoje wpisy przed 50 dniem ;) czas szybko ucieka. Bardzo fajny przepis na słodycz, napewno takie ciacho zrobię
Anulka_81
1 lutego 2016, 23:02Wiesz, wczoraj był 102, tylko mi się czasem myli w tytułach, i czasem źle napiszę :-((( Ale czas leci jak durny... Szkoda że kilogramy tak szybko nie uciekają ;-)
iwonaanna2014
1 lutego 2016, 20:15Jakie piekne tulipanki ! A w ogole cały Twój pamietnik jest piękny i ciekawy :) Czuć już wiosnę u Ciebie
Anulka_81
1 lutego 2016, 21:17Dziękuję za komplementy:-))) pozdrawiam serdecznie i wiosennie:-)))
BulkaAmerykankaa
1 lutego 2016, 20:06Sliczne tulipanki:) ja czekam na wielkanoc wtedy juz czuc wiosne na 102:):) a niedZiele bywaja wlasnie takie leniwe i dobrze czasem tak trzeba:)
Anulka_81
1 lutego 2016, 21:17:-))) pewnie,że tak,w końcu kiefyś trzeba odpocząć;-)
rapioszek
1 lutego 2016, 20:03widzę tulipany na tapecie i w wazonie:) toż to prawie wiosna:) miłego wieczorku
Anulka_81
1 lutego 2016, 21:16A jakże:-))) za oknem wieje to sama ją sobie robię;-)
EwaFit
1 lutego 2016, 19:31Ja też bardzo lubię czuć wiosnę zimą, te tulipany :) Kiedyś kupiłam sobie malutkie krokusy zimą, piękne kwitły w lutym. Potem cebulki dałam do ziemi i teraz co rok, w marcu wychodzą piękne kwiatuszki z ziemi :) Musze kupić więcej cebulek, co by było jeszcze ładniej :)
Anulka_81
1 lutego 2016, 19:41Wow ,też tak zrobię,krokusy są super:-)))
WielkaPanda
1 lutego 2016, 14:09Widać wszędzie twoją "kobiecą rękę". Tu kwiatuszek, tu ciasteczko w ślicznym pudełku... Jesteś dobrą gospodynią:)
Anulka_81
1 lutego 2016, 16:40Lubię to ;-)))
ellephame
1 lutego 2016, 11:14Cudne są takie miłe leniwe, rodzinne niedziele :) Dietka też spoko , pięknie i smakowicie. Byle do wiosny :) już tuż tuż Buziaki i udanego poniedziałku życzę :*
Anulka_81
1 lutego 2016, 12:00I wzajemnie,buziatki!!!
chrupkaaaa
1 lutego 2016, 11:04Kochana u Ciebie jak zwykle pięknie. Zazdroszczę bo u mnie jakiś dołek ostatnio ale dzisiaj wstałam i wzięłem się w garść. Wiosennie już i baton nieźle się prezentuje. Ja wczoraj serwowałam ciasteczka owsiane z miodem, cynamonem, rodzynkami i orzechami. Mąż uwielbia :)
Anulka_81
1 lutego 2016, 12:00Oj chce mi się wiosny,tak wcześniej i już :-))) Walcz słonko,masz piękne efekty,masz o co;-)!
Annanadiecie
1 lutego 2016, 09:28Trzymam kciuki za ładną pogodę i trochę wspólnego "bycia":-)
Anulka_81
1 lutego 2016, 11:58B" wyszło,poigoda dziś średnia,niestety ...
MalinowePole
1 lutego 2016, 07:12pięknie jesz kochana, trzymam kciuki
Anulka_81
1 lutego 2016, 08:09Dzięki:-)))
ewela22.ewelina
1 lutego 2016, 05:00super co dzionek minał:)
Anulka_81
1 lutego 2016, 08:09:-)))
doloress1988
31 stycznia 2016, 23:08Fajny dzień u Ciebie ;) i na pewno świetnie spędzicie czas ferii :))
Anulka_81
31 stycznia 2016, 23:12Dzięki, co do ferii, to średnio - liczyłam na śnieg... A tak , z Jaśkiem nigdzie nie pojedziemy jeszcze, Antek sam też nie chce nigdzie jechać, i tak to... Ale może chociaż lodowisko, piłka, basen, kino etc. Myślimy o tym:-)
Palciaaaa
31 stycznia 2016, 22:58Dobrze,że wypoczęłaś ostatnio wiele nocy nieprzespanych miałaś.W nocy wietrzysko szalało ostatnio było już tak miło na zewnątrz,ale do wiosny jeszcze daleko;(
Anulka_81
31 stycznia 2016, 23:08Niom właśnie nie wiem czemu wieje jak na Uralu??? Mały śpi średnio, ale małżonek rano daje mi zawsze troszkę pokimać żebym do ludzi wróciła:-) Niom i dwie trójki wyszły, jeszcze dwie i chwila spokoju (chyba)... buziaki!
Palciaaaa
31 stycznia 2016, 23:13Dziwna ta pogoda teraz to bardziej taka jesienna przez te wiatry ja to nawet dziś na zewnątrz z małą nie wyszłam jak wyjrzałam i zobaczyłam co się dzieje.
roogirl
31 stycznia 2016, 22:54Uwielbiam takie domowe batony musli :)
Anulka_81
31 stycznia 2016, 23:06:-))) Ja robiłam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni :-))) Bardzo mnie "wciągnęły", smakowo, zapachowo, i w ogóle jak się je robi to już jest frajda :-)))
Anika2101
31 stycznia 2016, 22:45Na wiosnę to myślę słonko ,że ty jeszcze trochę poczekasz, idzie luty podkuj buty !! Ja chcę zimy a mamy wiosnę. Świetnie, że znalazłaś czas na ćwiczenia. Dobrej nocy & kolorowych snów.
Anulka_81
31 stycznia 2016, 23:05Och, pewnie masz rację,do połowy marca mogę marzyć o wiośnie, a co tam, pomarzyć każdy może:-))) tobie też miluśnych i spokojnych!
Anika2101
31 stycznia 2016, 22:45Komentarz został usunięty
aluna235
31 stycznia 2016, 22:32Ależ piękne wyszły Ci te batony. Jak udało się tak równo je pokroić, moje zazwyczaj się kruszą... Pozdrawiam
Anulka_81
31 stycznia 2016, 23:03Ha, to od jajek, które je lepią:-) Generalnie udały się po prostu:-)