Cześć Skarby Odchudzone :-))) Mam nadzieję, że mieliście aktywną sobotę :-) Ja spędziłam czas dziś prawie w biegu, stąd już kończę, i planuję coś z husbandem obejrzeć wieczorową porą. Wczoraj w nocy małżonek namówił mnie na obejrzenie "Marsjanina", film super, oprócz tego że nie wiedziałam, iż trwa 2 i pół godz... Znowu zarwana noc była ;-) Generalnie filmów tego gatunku nie lubię, ale ten jest rzeczywiście urzekający, w zasadzie opowiada o sile i determinacji człowieka. Mógłby mieć inny tytułu, typu "nie ma rzeczy niemożliwych";-) W jakiś sposób jest i dla nas wskazówką, że jak się czegoś bardzo, bardzo chce to można, i że nigdy nie można tracić nadziei, nawet jak się jest samemu na Marsie;-))) (czyż czasem w przymierzalni nie miałyście takiego wrażenia... wszystkie dżinsy za ciasne...hihihihihiiii). Ale tak na serio, to film fajny, i urocze w nim to, że właśnie taki na "serio-serio" do końca nie jest :-)
Poza tym miałam dziś rano wizytę duszpasterską, ledwo zdążyłam wstać, ogarnąć się, jeszcze kawa pachniała, jeszcze nic nie zjadłam, a tu dzyń dzyń... W związku z tym, po wizycie byłam głodna, nie zważyłam się dziś, posiłki mi się poprzesuwały i o...
Jadłam w zasadzie grzecznie, poza tym zaliczyłam 40 minutowy spacer/pchanie wózka z zawartością :-) po śniegu i ciągnięcie jamniora przy nodze:-))) W domu machnęłam 40 brzuszków (takie wyzwanie teraz mamy, jak niektóre z Was wiedzą ), i na tym dziś poprzestanę:-)
A jadłam mniej więcej tak:
Do tego obiadu upiekłam specjalnie (dla siebie) marchewkę :-) poza tym warzywa duszone (cukinia, marchew, pietruszka, i pieczarki, do tego troszkę jogurtu chudego), obok pierś z kurczaka, duszona na oleju kokosowym (razem z warzywami) uwielbiam marchewkę pieczoną/gotowaną (wiem że ma wysoki indeks glikemiczny, wyższy znacznie niż surowa, ale za to jaka słodziutka...ach) Obiad jadłam późno, w związku z tym na kolację planuję jabłka (2 szt) z orzechem włoskim (odrobinką), tak w ramach "popcornu" do filmu ;-))) Miłej niedzieli Wszystkim życzę, trzymajcie się dzielnie, korzystajcie z pogody (jak lubicie sanki)- u nas Jasiek jak zobaczył śnieg to zaczął w głos się śmiać :-))) z radości , a Antoś najpierw był wożony przez tatę na sankach, a potem nawet tatę pociągnął, i oczywiście miałam w domu dwa "bałwany" bo chłopaki musiały się śnieżkami porzucać, a jakże inaczej pozdrawiam ciepło Ania
doloress1988
17 stycznia 2016, 22:19Też uwielbiam taką marchewkę i jeszcze buraki ;)) Ja muszę dopiero mojemu synowi sprawić sanki bo myślałam że w tym roku się nie przydadzą :P
Anulka_81
17 stycznia 2016, 22:24Ha, a mój dziś jeździł, pierwszy raz w życiu :-)))) I chodził po śniegu jak astronauta po obcej planecie :-)))
doloress1988
17 stycznia 2016, 22:43Mój tez tak dziwnie chodzi po śniegu a jak mu śnieg na buty wejdzie to się zatrzymuje, schyla się i musi wytrzeć żeby go nie było :P ja się trochę obawiam że moje dziecko nie usiedzi na sankach ... chyba że go przywiążę :P
Anulka_81
18 stycznia 2016, 11:53Hahaha :-)
EwaFit
17 stycznia 2016, 16:48:) Uwielbiałam, jak mój mąż bawi się z dziećmi, teraz moje dzieci są starsze i większe i uwielbiam, jak razem jeżdzą w góry pojeździc na snowboardzie (bo ja nie umiem)....jak wracają, to czeka na nich zawsze dobre jedzonko :)
Anulka_81
17 stycznia 2016, 21:11Super:-))) dziś też u nas było białe szaleństwo :-))) wielki duży i maleńki taplali się w śniegu :-))) ten najmniejszy zdziwiony,ale przeszczęśliwy,większy uhahahany,a największy to jakby też znowu był "mały" :-)))
Annanadiecie
17 stycznia 2016, 16:44Cudny pełen optymizmu wpis i choć śniegu u nas mało to ładunek pozytywnej energii przyjmuję!
Anulka_81
17 stycznia 2016, 21:08Bardzo się cieszę,przyjmuj całymi garściami :-))) !!!
Eilleen
17 stycznia 2016, 15:54U mnie śniegu zbytnio nie ma. Coś tam padało ale jest na + zatem nic z tego nie zostało.
Anulka_81
17 stycznia 2016, 21:08To kijowo:-( u nas biało :-)))
Gosiunia31
17 stycznia 2016, 09:50jadłospis piękny:-) Nie oglądałam Marsjaninia, ale jakos nie dotarło do mnie, że to film z przymrużeniem oka i się ostatnio zdziwiłam, że Mat Damon dostał za niego złotego globa dla aktora komediowego :-)
Anulka_81
17 stycznia 2016, 10:15Ha,właśnie,bo on w tym dramacie odegrał kawał komedii:-))) Pozytywny film:-) pozdrawiam ciepło!
Palciaaaa
16 stycznia 2016, 23:50Mi się upiekło w tym roku z księdzem byłam w pracy więc teście z Laurką go przyjmowali;) Ze śniegu trzeba korzystać bo nie wiadomo ile pobędzie my też chodzimy na sanki przynajmniej w ta zimę będą wykorzystane bo jak zostały kupione 2 lata temu to były użyte tylko raz.Z pieskiem przy wózku można sobie dać radę ja swojego Leona czasami wiozę w torebce jak jadę autobusem do rodziców( to york więc torebka mu odpowiada grzecznie siedzi;)
Anulka_81
17 stycznia 2016, 10:13Yorki są zabawne, tak jak jamniki :-) buziaki
Palciaaaa
17 stycznia 2016, 13:06Miałam kiedyś jamnika Fido miał na imię ja go uwielbiałam,a on niestety mnie nie słuchał na podwórku uciekał w drugą stronę jak go wołałam;( Leo przynajmniej jest posłuszny i Laura go uwielbia.
Anulka_81
17 stycznia 2016, 13:16To fakt jamniory to indywidualne potwoery,nasza Lena ciągle na smyczy bo bez to już dawno pobiegłaby za wschodnią granicę lub dalej ;-)))
Agulla2015
16 stycznia 2016, 22:51Super jadłospis zdrowo, kolorowo. Byłam na filmie marsjanin w kinie. Fajny film, ciekawy przyjemny :-)
Anulka_81
16 stycznia 2016, 23:31Ha,super,też uważam że fajny :-))) Matt Demon super zagrał!
dziewczyna21.94
16 stycznia 2016, 22:01oj koktajl to bym wypiła :) i zrobię sobie jutro bo taką ochotę mi narobiłaś:)
Anulka_81
16 stycznia 2016, 23:30I smacznego,łatwo,szybko i miło!!!
cynamonowy44
16 stycznia 2016, 21:48Marchewka pieczona mi zupełnie nie podchodzi, za to ta co wrzucam do zup jak najbardziej. Juz sobie wyobraziłam jak pchasz wózek po śniegu a obok piesek hahaha :D Nawet kilka dni temu takiego meme gdzies w sieci widziałam :)) A "księdze" tak zawsze nie w porę wpadają :))
Anulka_81
16 stycznia 2016, 22:46Tak,dziś byłam "pchaczka- siłaczka" hahaha,a ksuęża cóż,taki zawód;-) Kolędowanie po takich dużych osiedlach gdzie ludzie nie znają się,nie znają księdza,jest średnie i dla niego i dla nas...jakiś młody nowy... Miły ale zagubiony jeszcze ;-)
Anika2101
16 stycznia 2016, 21:39Super odchudzone kochana , to my dopiero będziemy. Fajnie że macie śnieg, mój Alexander nie widział śniegu, a ten co widział 2 lata temu to pewnie go nie pamięta ma teraz 3 latka 8 miesięcy, Ja na wieczór mam przygotowaną butelkę z wodą my oglądamy dzisiaj Black List Udanego wieczoru i miłej niedzieli buziaki x
Anulka_81
16 stycznia 2016, 22:43Ojej,szkoda...ale u nas też dawno takiej zimy nie było.jest ślicznie dziś rano to jak w bajce było,słońce i dużo śniegu,jak pod kołdrą świat :-))) My obejrzeliśmy U.N.C.L.E. (chyba kryptonim uncle),na luzie filmik:-)miłej niedxieli!!!
Berchen
16 stycznia 2016, 20:59Aniu, az chce sie poczytac, tworzycie piekna szczesliwa rodzine , zycze wam duuzo szczescia a tobie super figury na lato!
Anulka_81
16 stycznia 2016, 22:38Dzięki,bo tak jest,taka mała zwariowana rodzinka :-) tsk,na lato prxyda się "nowa ja:-) " buziaki****