Witam Was Kochani, dziś w miarę krótko, przy sobocie:-) Rano szklana nie była łaskawa, tym samym popsuła mi humor na pół dnia... Wskazała tę samą wagę co we wtorek :-((( Czyli spadek przez tydzień to tylko 0,5 kg... być może przez @, albo sama nie wiem przez co. Bardzo marzę o 7ce z przodu, bardzo chcę pozbyć się tych 1,6kg żeby było już 79,9kg, raju jak ja tego pragnę... A tu prawie nic... Dietę w miarę trzymałam, ciężko było z regularnością, ale jakoś dałam radę... Może to jeszcze poświąteczne efekty...czas pokaże później...
Dzień aktywny jak zawsze z takimi wyjątkami że mogłam dłużej pospać, a wieczorem oglądaliśmy rodzinnie komedię, więc spoko-tak lubię. W trakcie dnia dużo "zabawy" w kuchni, robiłam dziś tort Jaśkowy - jeść jednak będziemy go jutro :-) Wygląda tak :
Poza tym robiłam obiad dla rodzinki i dla siebie, dla nich pierś duszona w sosie pieczarkowo-śmietankwym, dla mnie bez sosu ;-) I inne makarony :-)
Z aktywności konkretnej to biegałam po supermarkecie co najmniej 1,5 godz () i pedałowałam na stacjonarnym rowerze 35 min (spaliłam na nim ok. 200kcl, także spoko), szału może nie ma ale zawsze lepiej to niż "nico"...
Z miłych rzeczy to kupiłam dziś masę ziół (a jak ) i nową patelnię indukcyjna ceramiczną (dużo smażę i doszłam do wniosku że na nowym zdrowiej będzie )
A jadłam tak:
makaron, pierś duszona a pieczarkach, ogórek kiszony :-)
sałatka z mozzarellą, ogórkiem kisz., papryką, pomidorem i sałatą lodową - mniam :-)
Z ciekawostek to dwie warstwy tortu będą miały zielony kolor:-)
a krem robiłam maślany ze względu na górną cukrową warstwę:-)
Przez ten krem tort ma milion kalorii, będę mogła tylko liznąć... trudno... ale smaczny chyba za to będzie;-)
Bądźcie dzielni, buziaki
pozdrawiam
Ania
Weercia
11 stycznia 2016, 08:56Tort Jaśkowy prześliczny :) Wagą się nie przejmuj bo sfiksujesz! Pozdrawiam :)
Anulka_81
11 stycznia 2016, 21:42Masz rację, jeszcze troszkę i mi "odbije" ;-)))
Eilleen
10 stycznia 2016, 22:42Tort super wygląda :-)
Anulka_81
11 stycznia 2016, 21:41Dzięki!
ellephame
10 stycznia 2016, 22:40Tort wygląda przepysznie. i prześlicznie. U mnie przed @ zawsze waga idzie mocno w górę może nawet przy diecie tak będzie :/ Na pewno po będziesz miała większy spadek. Trzymam kciuki i pozdrawiam
Anulka_81
11 stycznia 2016, 21:42Zobaczymy w piąteczek...aczkolwiek już miewałam @ i z wagą różnie... dziwnie mi się chwieje...
ewela22.ewelina
10 stycznia 2016, 19:01sliczny tort i pewnie smaczny :)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 21:51Dzięki, smaczny - pewnie:-)
kasiakorna
10 stycznia 2016, 17:30Piękny tort! Zdolna mama :-) Ale narobiłaś mi ochoty na sałatkę z sałatą lodową . o torcie nie myślę nawet bo nie mogę ;)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 17:32Ha,sałatkę taką podobną właśnie jem,a tort (kawałek) był w ramach obiadu :-(((((
kasiakorna
10 stycznia 2016, 17:36Raz na jakiś czas trzeba coś zjeść słodkiego (oczywiście z umiarem). Na fb na stronie Ewy Chodakowskiej wyczytałam, że nawet ona raz w tygodniu pozwala sobie na swój ulubiony deser czekoladowy :-) I takie rozwiązanie mi pasuje (oczywiście po zakończeniu wyzwania nie jedzenia słodyczy)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 21:50Jestem za :-)tzn. ja często zjadam kostkę gorzkiej czekolady przed śniadaniem, tak na "rozkręcenie" ale tego "nie liczę" ;-) To moja przyjemność i z tego nie zrezygnuję, oczywiście z wielkim umiarem. Nie pochłaniam całej czekolady, tylko skubię ją tygodniami :-)
Palciaaaa
10 stycznia 2016, 15:26Siódemka niedługo się pojawi,ale wiem ,że jak czegoś się wyczekuje to czas się dłuży.Tort super, ja niestety zawsze kupuję Laurze gotowy;( Wszystkiego najlepszego dla Jaśka aby zdrowo się chował.
Anulka_81
10 stycznia 2016, 17:32Dziękuję:-) ja jestem ciastowa,piekę sama choć te "kupne" są pięknie robione,w dekorowaniu nue mam takiej wprawy :-((( buziaki
Palciaaaa
10 stycznia 2016, 18:32Twoje ciasta z pewnością są lepsze od tych kupnych i dekorowanie też jest super.
Anulka_81
10 stycznia 2016, 21:55Dzięki piękne:-))))
aluna235
10 stycznia 2016, 14:48Bardzo fajnie wygląda Jaśkowy tort :) Jak się robi maślaną masę? Tak jak wskazuje nazwa na maśle? I powiedz mi jeszcze o dekoracji, kupujesz te kostki cukrowe, które potem się rozwałkowuje? Za chwilę będzie siódemka, nie ma mocnych. Pozdrawiam
Anulka_81
10 stycznia 2016, 17:30Tak,na maśle (roztartym do miękkości) łączonym z masą jajowo- cukrową ubijaną na parze (tak jak do biszkoptu,z tymże na ciepło),potem powoli łączymy z masłem,potem chłodzimy w lodówce i jak będzie nie za sztywne to przekładamy :-) można dodać do części kakao i inne rozmaitości;masę cukrową kupuję gotową;-) to przez nią musi być krem z masłem(choćby tylko na okrycie tortu),bo śmietana rozpuszcza masę cukrową...;-)
aluna235
10 stycznia 2016, 17:43Dziękuję Ci bardzo :) Znowu dowiedziałam się czegoś nowego :)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 21:56Proszę bardzo, cieszę się :-)))
cynamonowy44
10 stycznia 2016, 12:10Ja pierdziele haha :) jaki fajny tort :) Dajesz mała z fajna aktywnością :) Niech maluch rośnie zdrowo :)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 12:57:-)))) dzięki:-))) buziaki!
onazwenus
10 stycznia 2016, 11:02A ja jeszcze bardziej oddaliam się od upragnionej "7", bo dziś 82,4 i też mam nadziję, że to przez @. Ale walczymy dalej...
Anulka_81
10 stycznia 2016, 12:57Ojej,,, wiem co czujesz...życie bywa okrutne...po świętach...trzymaj się!!!!
Annanadiecie
10 stycznia 2016, 11:00Oh ta wymarzona 7..... Czekam na nią niecierpliwie, choć dalej mi do niej niż Tobie. Fajny torcik, czym barwisz masę? Naturalnymi czy sztucznymi barwnikami? Dzieciaki lubią kolorowe jedzonko, ale widzę u moich chłopców że po sztucznych barwnikach dostają strasznej amby - ograniczyłam je na maksa, szczególnie czerwony i niebieski barwnik. Starszy ma tendencję do nadpobudliwości, więc muszę uważać co mu daję do jedzenia (mało cukru i sztucznego, jak są jakieś okazje gdzie dzieci jedzą cukierki / żelki / m&m - dostaje potem bzika)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 12:56Ooo.ja w sumie Antosiowi w ogóle nie daję dużo słodyczy,nie za bardzo lubi.wyjątek to nutella,którą mu "wydzielam"... A Jaśkowi staram się w ogóle nie dawać,choć widzę że lubi (niestety) słodkie,i być może kiefyś być z tym kłopot.Barwnik dodałam oetcera,sztuczny.masa cukrowa była już barwiona więc też pewnie sztuczne...ale w sumie rzadko tak usztuczniam - tylko torty urodzin. To może nie poszkodzi;-)
saga86
10 stycznia 2016, 10:09Śliczny ten torcik :) a waga moja też coś nie chce współpracować, a ja tak jak Ty marzę o 7 :) ale będzie i u mnie i u Ciebie :)
Anulka_81
10 stycznia 2016, 11:00Oj,aż minlepiej:-))) pewnie że będzie:-)
saga86
10 stycznia 2016, 12:15Cierpliwości 7 nadchodzi wolnym krokiem :D
Aria13
10 stycznia 2016, 00:30super tort.. a masz jakas specyficzna diete ktora trzymasz? moim zdaniem to jeszcze za duzo jesz...
Anulka_81
10 stycznia 2016, 00:51Dzięki.mam smacznie dopasowaną,ok.1509 kcl,tylko nie zawsze się jej trzymam ;-) i takie są efekty,ale mniej nie dam rady jeść... Także taki life:-( buziaki
Anika2101
10 stycznia 2016, 00:21Torcik śliczny naprawdę. Nie przejmuj się tak wagą, jesteś bardzo blisko. Odpocznij trochę po tym bieganiu.
Anulka_81
10 stycznia 2016, 00:50Dzięki :-)
LoVeLoVe92
10 stycznia 2016, 00:02Fajny torcik :) moze podeslalabys przepis :)?
Anulka_81
10 stycznia 2016, 00:18Pewnie, ale w dzień :-))) Oki?:-))) buziaki!
LoVeLoVe92
10 stycznia 2016, 00:19Ok :*