Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
73 dzień sd/czas się ogarnąć po świętach ;-)


Cześć Skarby Najdroższe!!! Mam nadzieję, że dobrze przywitaliście ten rok :-))) Ja jak pisałam wczoraj, spędziłam miło czas w gronie rodzinnym. O 24 h wypiłam łyka szampana i obserwowałam przez okno jak mąż wystrzeliwuje w niebo fajerwerki :-) W ogóle całe nasze mareckie niebo było w fajerwerkach :-))) W związku z tym dość późno się położyłam, a wstałam wcześnie, ponieważ moja druga połowa "oglądała" ze starszym synkiem jakiś filmy czy bajki do 3ciej (?!!!!), i ktoś rano (mimo nocnego "wciąż" dyżuru) musiał do Jasia wstać. Także dziś pół dnia miałam oczy na zapałki :-))) Ale już koniec "świętowania". Basta i już :-)

Od jutra czyli to już za 1 h i 10 min, wracam do nawyków sprzed 24 grudnia:-) Do regularnych, w dużej mierze vitaliowych posiłków i co najważniejsze, żegnam się z ciastem i cukrem świątecznym. Finito ;-) Ćwiczyć oczywiście też będę (dziś byłam na tym polu dzielna, popedałowałam 45 minut, spaliłam ponad 250 kcl, także OK(puchar)

Na pewno nie będzie łatwo, będę się "modlić" przed lodówką: "i nie wódź mnie na pokuszenie"...;) A w lodówce jeszcze są: trzy ciasta, sałatka jarzynowa z moim majonezem, śledzie z marchewką w oleju z pomidorami, odmrożony klops... Ach, nie będę wymieniać, ale lista długa... Obiecałam sobie za to na początek,że jak będzie mi się chciało ciasta to będę wcinała: jabłka, marchewkę lub gruszkę, czy pomarańczę. To mój "ratunek" :-)))

Tak jak pisałam na początku - dziś marnie z dietą było :-(

Jadłam mniej więcej tak:

fit kolacja:-) chudy serek wiejski, natka pietruszki, pomidor, rzodkiewka i sałata lodowa :-)

do tego jabłko i niestety makowiec :-(((((((( Ale teściowa zrobiła pyszny ... (szloch)(deszcz)(szloch)]:>(zimno)(kreci);( i muszę jutro na niego reagować tak: :x:x:x

Może i dużo nie zjadłam ale za rzadko, nieregularnie, i za słodko...

Także jutro - wielki dzień ;-) Początek nowe (starej) diety :-))) Żeby w końcu ujrzeć tę 7-mkę z przodu i za parę miesięcy 6- tkę (to jakaś odległa galaktyka na razie ...). Można iść na "skróty";):D:   

Ale "skróty" są mało skuteczne :(;)

Troszkę  motywacji:

Także KOCHANI, WALCZYMY  I WYGRAMY W 2016 ROKU ZDROWIE, I NOWĄ FIGURĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!(ninja)(ninja)(ninja)(ninja)(ninja)

pozdrawiam ciepło

Ania(kwiatek)

  • Tarjaa

    Tarjaa

    2 stycznia 2016, 19:02

    lubie czytac Twoje wpisy :) ja ciesze sie , ze grudzien juz minal i nie mam zadnych ciast na choryzoncie. no 3 lutego bedzie samodzielnie przezemnie zrobiony tort czekoladowy na urodziny coreczki :) ale do tego czasu licze na sporo spadkow :))) i Tobie rowniez zycze wielu spadkow, pozdrawiam :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      2 stycznia 2016, 20:53

      Dziękuję i bardzo mnie to cieszy, że mnie czytasz :-))) Super mi miło :-))) Ja niestety mam same imprezy, teraz 8-go Jaś ma pierwsze urodzinki :-) Będę robiła tort i pewnie choć maleńki kawałek zjem... Ale nie planuję "objadania" się... buziaki

  • iw-nowa

    iw-nowa

    2 stycznia 2016, 13:38

    No niestety jak się ma zapasy w lodówce, to najczęściej najpierw się na to rzucamy, albo szkoda nam wyrzucić. A potem walka od nowa, bo przybywa tu i tam. :) U mnie już na szczęście świątecznych zapasów nie ma, więc nawet gdybym nie chciała, jem grzecznie :). A że chcę, to tym lepiej!

    • Anulka_81

      Anulka_81

      2 stycznia 2016, 16:38

      Ja już dziś grzecznie,niech rodzina zjada zapasy,oni nie mają takich "problemów" :-))) Dobrze,że chcesz,ja też chcę :-))) buziaki

  • Eilleen

    Eilleen

    2 stycznia 2016, 13:27

    Ciężko jest wrócić do zdrowych nawyków ale uda się :-)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      2 stycznia 2016, 16:37

      Musi się udać :-)))

  • grubciaakasia

    grubciaakasia

    2 stycznia 2016, 12:46

    wracamy na dobre tory i działamy! pokusy na pewno będą, ciasta świąteczne są mniam ale na szczęście nie piecze sie ich często.. przynajmniej u mnie :) trzymaj sie :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      2 stycznia 2016, 16:36

      Oj tak,muszę być dzielna :-)))

  • cynamonowy44

    cynamonowy44

    2 stycznia 2016, 11:48

    ogólne nie jestem za fajerwerkami itp (no chyba, że bez hukowe - ale takich chyba nie ma) z racji strachu zwierząt... uciekają, gubią się i już ktoś ma po psiaku na ten przykład. Czy Twoja 7 czy & to coś odległego? Myślę, że zdecydowanie nie!! Trzymam kciuki :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      2 stycznia 2016, 12:18

      Też mam nadzieję,że nie.dziś już raz wygrałam ze słodkim,także dobrze będzie :-)))

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    2 stycznia 2016, 09:09

    Witam po długiej MOJEJ nieobecności. Widzę Kochana, że się dzielnie trzymasz :) Super! Ja też dzisiaj powróciłam na dobre tory. Dietka i ćwiczenia i mam w planach przedłużyć abonament. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku - osiągnięcia celu :)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      2 stycznia 2016, 09:27

      Trzymam się,ale lekki plus wagi mam... Buuu... 0,2 kg.Trzeba powalczyć o spadki :-))) buziaki

    • chrupkaaaa

      chrupkaaaa

      2 stycznia 2016, 10:03

      Kochana taki plus to nie plus. U mnie dzisiaj już 58 z ogonkiem ale też nie jest źle. W nowym roku też gonię siódemkę :)

  • Agulla2015

    Agulla2015

    1 stycznia 2016, 23:33

    Wiesz jak najszybciej stracić na wadze? kupić ją za 50 zł a sprzedać za 10 zł :-) :-D to tak humorystycznie o naszej dalszej walce z tłuszczykiem :-)

    • Anulka_81

      Anulka_81

      1 stycznia 2016, 23:35

      :-)))))) fajne :-))))

  • mania_zajadania

    mania_zajadania

    1 stycznia 2016, 23:24

    Z takimi motywujacymi koleżankami to na pewno wygramy :) Najlepszego!

    • Anulka_81

      Anulka_81

      1 stycznia 2016, 23:35

      i wzajemnie :-)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.