Cześć Skarby Najdroższe!!! Mam nadzieję, że dobrze przywitaliście ten rok :-))) Ja jak pisałam wczoraj, spędziłam miło czas w gronie rodzinnym. O 24 h wypiłam łyka szampana i obserwowałam przez okno jak mąż wystrzeliwuje w niebo fajerwerki :-) W ogóle całe nasze mareckie niebo było w fajerwerkach :-))) W związku z tym dość późno się położyłam, a wstałam wcześnie, ponieważ moja druga połowa "oglądała" ze starszym synkiem jakiś filmy czy bajki do 3ciej (?!!!!), i ktoś rano (mimo nocnego "wciąż" dyżuru) musiał do Jasia wstać. Także dziś pół dnia miałam oczy na zapałki :-))) Ale już koniec "świętowania". Basta i już :-)
Od jutra czyli to już za 1 h i 10 min, wracam do nawyków sprzed 24 grudnia:-) Do regularnych, w dużej mierze vitaliowych posiłków i co najważniejsze, żegnam się z ciastem i cukrem świątecznym. Finito ;-) Ćwiczyć oczywiście też będę (dziś byłam na tym polu dzielna, popedałowałam 45 minut, spaliłam ponad 250 kcl, także OK
Na pewno nie będzie łatwo, będę się "modlić" przed lodówką: "i nie wódź mnie na pokuszenie"... A w lodówce jeszcze są: trzy ciasta, sałatka jarzynowa z moim majonezem, śledzie z marchewką w oleju z pomidorami, odmrożony klops... Ach, nie będę wymieniać, ale lista długa... Obiecałam sobie za to na początek,że jak będzie mi się chciało ciasta to będę wcinała: jabłka, marchewkę lub gruszkę, czy pomarańczę. To mój "ratunek" :-)))
Tak jak pisałam na początku - dziś marnie z dietą było :-(
Jadłam mniej więcej tak:
fit kolacja:-) chudy serek wiejski, natka pietruszki, pomidor, rzodkiewka i sałata lodowa :-)
do tego jabłko i niestety makowiec :-(((((((( Ale teściowa zrobiła pyszny ... i muszę jutro na niego reagować tak:
Może i dużo nie zjadłam ale za rzadko, nieregularnie, i za słodko...
Także jutro - wielki dzień ;-) Początek nowe (starej) diety :-))) Żeby w końcu ujrzeć tę 7-mkę z przodu i za parę miesięcy 6- tkę (to jakaś odległa galaktyka na razie ...). Można iść na "skróty":
Ale "skróty" są mało skuteczne
Troszkę motywacji:
Także KOCHANI, WALCZYMY I WYGRAMY W 2016 ROKU ZDROWIE, I NOWĄ FIGURĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam ciepło
Ania
Tarjaa
2 stycznia 2016, 19:02lubie czytac Twoje wpisy :) ja ciesze sie , ze grudzien juz minal i nie mam zadnych ciast na choryzoncie. no 3 lutego bedzie samodzielnie przezemnie zrobiony tort czekoladowy na urodziny coreczki :) ale do tego czasu licze na sporo spadkow :))) i Tobie rowniez zycze wielu spadkow, pozdrawiam :)
Anulka_81
2 stycznia 2016, 20:53Dziękuję i bardzo mnie to cieszy, że mnie czytasz :-))) Super mi miło :-))) Ja niestety mam same imprezy, teraz 8-go Jaś ma pierwsze urodzinki :-) Będę robiła tort i pewnie choć maleńki kawałek zjem... Ale nie planuję "objadania" się... buziaki
iw-nowa
2 stycznia 2016, 13:38No niestety jak się ma zapasy w lodówce, to najczęściej najpierw się na to rzucamy, albo szkoda nam wyrzucić. A potem walka od nowa, bo przybywa tu i tam. :) U mnie już na szczęście świątecznych zapasów nie ma, więc nawet gdybym nie chciała, jem grzecznie :). A że chcę, to tym lepiej!
Anulka_81
2 stycznia 2016, 16:38Ja już dziś grzecznie,niech rodzina zjada zapasy,oni nie mają takich "problemów" :-))) Dobrze,że chcesz,ja też chcę :-))) buziaki
Eilleen
2 stycznia 2016, 13:27Ciężko jest wrócić do zdrowych nawyków ale uda się :-)
Anulka_81
2 stycznia 2016, 16:37Musi się udać :-)))
grubciaakasia
2 stycznia 2016, 12:46wracamy na dobre tory i działamy! pokusy na pewno będą, ciasta świąteczne są mniam ale na szczęście nie piecze sie ich często.. przynajmniej u mnie :) trzymaj sie :)
Anulka_81
2 stycznia 2016, 16:36Oj tak,muszę być dzielna :-)))
cynamonowy44
2 stycznia 2016, 11:48ogólne nie jestem za fajerwerkami itp (no chyba, że bez hukowe - ale takich chyba nie ma) z racji strachu zwierząt... uciekają, gubią się i już ktoś ma po psiaku na ten przykład. Czy Twoja 7 czy & to coś odległego? Myślę, że zdecydowanie nie!! Trzymam kciuki :)
Anulka_81
2 stycznia 2016, 12:18Też mam nadzieję,że nie.dziś już raz wygrałam ze słodkim,także dobrze będzie :-)))
chrupkaaaa
2 stycznia 2016, 09:09Witam po długiej MOJEJ nieobecności. Widzę Kochana, że się dzielnie trzymasz :) Super! Ja też dzisiaj powróciłam na dobre tory. Dietka i ćwiczenia i mam w planach przedłużyć abonament. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku - osiągnięcia celu :)
Anulka_81
2 stycznia 2016, 09:27Trzymam się,ale lekki plus wagi mam... Buuu... 0,2 kg.Trzeba powalczyć o spadki :-))) buziaki
chrupkaaaa
2 stycznia 2016, 10:03Kochana taki plus to nie plus. U mnie dzisiaj już 58 z ogonkiem ale też nie jest źle. W nowym roku też gonię siódemkę :)
Agulla2015
1 stycznia 2016, 23:33Wiesz jak najszybciej stracić na wadze? kupić ją za 50 zł a sprzedać za 10 zł :-) :-D to tak humorystycznie o naszej dalszej walce z tłuszczykiem :-)
Anulka_81
1 stycznia 2016, 23:35:-)))))) fajne :-))))
mania_zajadania
1 stycznia 2016, 23:24Z takimi motywujacymi koleżankami to na pewno wygramy :) Najlepszego!
Anulka_81
1 stycznia 2016, 23:35i wzajemnie :-)))