Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do przodu


Powolutku zaczynam ogarniać niejedzenie słodyczy. Może nie wychodzi mi to tak rewelacyjnie, bo było kilka chwil zwątpienia i grzeszki są na koncie. Jednak pamiętam o tym, że słodycze są be, a jeśli już to baardzo ograniczam. Oby tak dalej!

Plan jest ogólnie taki:
1. krok to nie jeść słodyczy
2. krok - pamiętać o śniadaniu i jeść obiad i kolację wcześniej
3. krok - po opanowaniu dwóch pierwszych wcielić ćwiczenia z Ewką
4. krok - w sumie to może jednocześnie z drugim krokiem - zwrócić się do dietetyka o pomoc

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.