Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mogę się chwalić


No i co??

 Pochwaliłam się, żem taka dzielna,

 że nie zeżarłam chipsów 

że ćwiczę dzielnie

 i co???

Polazłam wczoraj do sąsiadek na ploty bo mnie nosiło po domu

i co???

i najpierw było piwsko

później wpadły chipsy

i na dokładkę drugie piwsko

I zamiast ćwiczeń płaszczenie tyłka przy stole

wrrr

sama na siebie jestem zła

Przestaje się chwalić. 

Wracam dziś na zdrowe tory (Oby!)

Pochwale sie dopiero jak zacznę urlop i okaże się że wytrwałam.

  • Tangerine75

    Tangerine75

    18 czerwca 2014, 12:24

    No nie jest łatwo wytrwać, pokus wiele na każdym kroku... :) Może sąsiadki jak takie fajne to zarazisz życiem :-D

  • Magduch2014

    Magduch2014

    18 czerwca 2014, 11:14

    Dokładnie:) Jeden jedyny raz to jeszcze nie tak źle:) Ważne,że wracasz na drugi dzień na dobre tory:) Powodzonka:)

    • Anika0810

      Anika0810

      18 czerwca 2014, 11:19

      Taki mam zamiar, ale mam fajne sąsiadki :D i perspektywa wolnego i grile pewnie bedą no więc będzie ciężko wytrwać ;)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      18 czerwca 2014, 11:29

      Jesteśmy tylko ludźmi a na wiecznej diecie też nie można być:) czasami taki cheat meal jest też taką psychiczna odskocznia:) We wszystkim trzeba zachować umiar i rozsadek:)

  • Magga74

    Magga74

    18 czerwca 2014, 08:57

    Nie przejmuj się , takie dni zdarzają się każdemu. Ważne, że wiesz, że to złe było i chcesz zmienić

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.