Od wczoraj ponownie jestem na diecie przyspieszającej metabolizm. To, co zostało mi do zrzucenia po porodzie, to 7.5kg- efekt pozwolenia sobie na słodkości i białe pieczywo. Powoli, mam nadzieję, że osiągnę ten cel. Maluch ma obecnie 9 tygodni i jest mocno absorbujący, dlatego z szykowaniem posiłków jest ciężko, ale jakoś postaram się dać radę, choćby z uproszczonymi daniami i lekkimi modyfikacjami. Trzymajcie kciuki. Nadrobiłam już część Waszych wpisów, widzę, że wiele z Was walczy o lepszą siebie z wiosenno- letnim zapałem. Oby była to dla mnie jeszcze jedna motywacja do dietowania.
Ps.Jak znajdę chwilę, zdjęcia porównawcze.
mania_zajadania
18 czerwca 2017, 12:50No to jedziemy razem z tym koksem :) tyle że u mnie wiecej do zrzucenia. Plan min 10 kg. Do wagi sprzed pierwszej ciąży. Masz już jakiś plan odchudzania?
aniab2205
18 czerwca 2017, 23:16Ruszyłam wracając do diety przyspieszającej metabolizm i efekt jest, bo spadło mi 1.5kg w pierwsze 3 dni, tylko niestety w kolejnych dniach muszę tę dietę nieco zmodyfikować, bo zaniknął mi pokarm dla małego. 2 dni walczyłam z Femaltikerem i laktatorem żeby na nowo rozkręcić laktację :(
sachel
13 czerwca 2017, 20:58Powodzenia! Będzie dobrze.
aniab2205
14 czerwca 2017, 12:04No właśnie zastanawiam się jak będzie, bo niby wszystko zdrowe, a moje dziecko po drugim dniu pręży się z bólu brzuszka i marudzi przy jedzeniu (chce ssać, ale przystawiony do piersi krzywi się i po kilku łykach ucieka głową). Ufff, a miało być tak pięknie :(
aniab2205
18 czerwca 2017, 23:17Komentarz został usunięty