Waga znów schodzi w dół i dziś zagościł na pasku nowy pomiar. Na wadze same szóstki, ale jestem przekonana, że w przyszłym tygodniu będzie co najmniej pół kilo mniej:) Dietkę dalej zachowuję, w sobotę tylko zgrzeszyłam kawałkiem 3 Bita, moja mama miała urodziny. Bałam się, że to zahamuje moje zrzucanie, ale byłam gotowa na taką pokutę. Mimo wszystko, chyba jednak wielkiej zbrodni nie popełniłam, bo waga nie tylko się nie zatrzymała, ale i spadła.
Od lekarza dostałam dobre wiadomości, wracam powolutku do zdrowia i dobrego nastroju. Na pewno pomaga w tym słoneczko za oknem. Lubię słoneczną pogodę, to mnie napędza.
aniab2205
5 lutego 2016, 08:09Wiolu, co do tych ciast, nauczyłam się, że jak coś dostaję np. w pracy na jakieś imieniny czy przy okazji różnych imprez, to mężowi oddaję. Z głowy mam pieczenie, a on dużo się w pracy nabiega, to momentalnie pozbywa się tego tłuszczyku:)
roogirl
3 lutego 2016, 17:14Same szóstki? Diabelsko :) Gratki. A do zdrowia dobrze, że wracasz, to najważniejsze.
aniab2205
4 lutego 2016, 19:07Wczoraj szóstki, dziś 66,30. Jest dobrze:)
wiola7706
3 lutego 2016, 12:43super spadek. Walczymy dalej. Dzielna jesteś, że zatrzymałaś się na 1 kawałku ciasta. Ja bym całą blachę zjadła i jeszcze więcej. I ja uwielbiam słonko ale u mnie dziś pocmurno i wieje przeraźliwe wietrzysko czego bardzo nie lubię.
aniab2205
4 lutego 2016, 19:08U mnie też pochmurno, ale ciągle się przebija i wtedy wystawiam buzie i łapię tego szczęścia, ile się da.
aniab2205
4 lutego 2016, 19:10Dzisiaj miałam przed nosem pięknie wyglądające babeczki z kawałkami czekolady i jabłecznik kakaowy z czekoladową polewą, ale nawet mnie nie kusiło. Odzwyczaiłam się. Tak sobie myślę, że następne ciacho to pewnie dopiero w święta.
wiola7706
4 lutego 2016, 22:11jesteś super dzielna. Ja nie mogę mieć takich cudów w zasięgu wzroku. Chce mi się cały czas mocno więc nie mogę na takie coś nawet patrzec
Anulka_81
3 lutego 2016, 12:25Gratuluję serdecxznie,piękny spadek!!!!buziaki!!!
aniab2205
4 lutego 2016, 19:11Dziękuję. Cieszę się tym jak dziecko.