Powrót do pracy przyniósł nawał obowiązków, które zrzucę z karku dopiero na początku lutego. Dlatego dziś tylko szybka relacja z tego, co ostatnio jadłam.
Wczoraj na obiad zrobiłam sobie boczniaki duszone z cebulką i kawałkami kurczaka, pieczoną paprykę z dosłownie 2 pieczarkami (byłam ciekawa, jak będą smakowały w towarzystwie papryki). Do tego fasolka szparagowa.
Na zdjęciu mój podwieczorek (plaster pieczonego schabu) i kolacja (mięso się różniło, reszta to to, co było na obiadek- nie miałam czasu szykować nic innego, bo wybieraliśmy się do rodzinki): plaster pieczonego schabu, pieczona papryka, pieczarka i fasolka.
Tutaj piękny kawał pieczonego schabu, który podzielę na części, zamrożę i będzie mi uzupełniał posiłki jeszcze jakiś czas.
No, a tutaj już dzisiejsze śniadanie: płatki owsiane z cynamonem, grejpfrutem i orzechami włoskimi; do tego przegotowana woda z dodatkiem cytryny i plastrem imbiru:
... i oczywiście obiad+ dwie przekąski w postaci porcji orzechów włoskich. Na obiad resztki wczorajszych boczniaków, ale uzupełnione o kaszę pęczak i paski papryki. Do tego cienki plaster schabu i jajko sadzone. Jako dodatek do obiadu zjem jeszcze sałatkę z rukoli, pomidora i papryki z sezamem i pieprzem; skropiona lekko łyżką oleju z pestek winogron i kleksami łagodnej musztardy. W tle: deser- grejpfrut. Byłybyście głodne po takim posiłku? Ja będę mieć problem, żeby zjeść deser. Zazwyczaj taki obiad już mnie potrafi nasycić.
Jeszcze na koniec dobra nowina, znów zrzuciłam parę dekagramów, ale tym razem poczekam do końca tego tygodnia, żeby nanieść ten wynik na pasek pomiaru. Niech się waga stabilizuje:)
wiola7706
7 stycznia 2016, 17:37ależ u Ciebie pysznie. a piecziarki ja uwielbiam. , mogę je jeść w każdej ilości, na surowo najlepsze
aniab2205
11 stycznia 2016, 18:59Ja też je uwielbiam, ostatnio sporo ich zjadam, stałam się stałą klientką pobliskiego warzywniaka. Sprzedawca pewnie się zastanawia co ja robię z taką ilością, a lubię je dorzucić i do sałatki i do dania głównego. Kocham je za to, że są takie sycące i wszechstronne.
roogirl
7 stycznia 2016, 13:44Moja mam ostatnio roiła schab suszony, pycha, polecam :)
mania_zajadania
7 stycznia 2016, 10:15Mniam!