Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Katastrofalna katastrofa!!
3 stycznia 2014
Wydaje się, że powinnam napisać " no i dupa" Chodzi o moją wielką i szanowną. Nie przypuszczałam, choć naiwna nie jestem- wiedziałam, że łatwo nie będzie, ale nie sądziłam,że będę musiała zmienić pasek wagi i pomiary w górę. I to nie są jakieś drobne zmiany wynikające z cyklu, bo 4 cm w biodrach- no to już coś, prawda? I nie zwalam tu na święta, nowy rok i wszystkie inne klęski i kataklizmy. Pracowałam na tę cofkę już myślę że od początku grudnia. Sesja, teraz mam w tym tygodniu 5 zaliczen, w tym jedno już wcześniej oblane, ale lepiej będzie mi się uczyć, bez wyrzutów sumienia, jak poćwiczę zumbe i Mel B, wyjdzie tego ponad godzinka- czyli tak w sam raz. Wracam do rygorystycznego niejedzenia rzeczy zakazanych (słodycze, pieczywo, ziemniaki, makaron) no i ćwiczenia. Nie wiem jakim cudem, ale u mnie za oknem wiosna, stokrotki pod balkonem, ptaki śpiewają ( przyroda oszalała)- więc szybko trzeba brać się do roboty i odrobić straty. Nadal cel na 31 01.14- 75 kg, tylko, ze z wyższego pułapu startuję! Miłego dnia!
kasiakasia71
3 stycznia 2014, 22:07Ta pogoda mnie normalnie dobija
ewa3733
3 stycznia 2014, 20:24ja niestety też będę musiała przesunąć swój pasek
edycja2
3 stycznia 2014, 14:17dokladnie tak,brak aktywnosci wcale nie pomaga w nadrabianiu zaległosci na studiach.wiem cos o tym bo zaczelam w maju mialam cos do nadrobienia a potem do czerwca nie mogłam sie ogarnac z cwiczeniami.działaj,swieze powietrze nawet na chwile na pewno pomoze w koncentracji i skupieniu. powodzenia.3mamy kciuki
aleksa1989
3 stycznia 2014, 09:21Dasz radę kochana:) A skoro za oknem słoneczko i ciepełko to buciki na nogi i heja biegać:) Zawsze to dodatkowy wysiłek i dodatkowe kalorie idą pa pa:D
virginia87
3 stycznia 2014, 09:00Dasz radę! Mel B pomoze i bedzie cacy:-P