Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lubię niedziele :-)
25 sierpnia 2013
Lubię niedziele. Dlaczego ? Bo są po sobocie. W soboty sobie nie odmawiam. Ponieważ cały tydzień "chodził za mną " makaron to wczoraj zjadłam świderki z warzywami i jedną malutką kiełbaską. Wieczorem byłam z koleżankami w klubie wytańczyłam się do 4 rano ale wypiłam też kilka piw. Acha, no i ćwierć żelka kabla. W niedziele już nie mam pragnień, wstałam lekka ( z lekkim bólem głowy co prawda) i mam siły na kolejny tydzień starań o siebie. Każda/ każdy z nas osiągnie sukces, jeżeli znajdzie na siebie sposób odpowiedni w stu procentach. Ja żałuję jednego- że zrobiłam to tak późno kiedy moja waga osiągnęła pułap 91 kg. Dziś ważę po miesiącu 83kg czyli tyle co trzy lata temu..... Gdybym wtedy się zreflektowała....
Wyrzyk
26 sierpnia 2013, 10:21Wiesz jeśli wszystko jest zaplanowane i idzie zgodnie z nim to jest jak najbardziej spoko :D Mój wpis był raczej przestrogą i opierniczem dla ludzi, którzy tu imprezka tu ciasteczko tak bez żadneog opamiętania i myślenia. Jeden dzień małego odpoczynku jeśli jest on z góry dobrze zaplanowany jest jak najbardziej na plus :D
ewa3733
26 sierpnia 2013, 08:50Ja nie lubię niedzieli, bo po niej jest poniedziałek. Zdecydowanie wolę sobotę, bo jest jeszcze perspektywa niedzieli. A co do odchudzania, to osiągnęłaś piękny wynik. Fajnie, bo przynajmniej widać, że waga spadnie. Ja walczę z ostatnimi dwoma kilogramami od marca i ciężko mi to zrzucić.
Wyrzyk
25 sierpnia 2013, 20:38Ja osobiście wole sobie odmawiac i mieć szybciej sukces :P Ale to już jak kto woli. Ja osobiście nienawidze niedziel. Są zawsze takie zamulone ponurw w powietrzu czuć niedzielę. W dodatku w iedziele zazwyczaj się wraca z urlopów z fajnych wyjazdów i w dodatku na drugi dzień do szkoły/pracy :P Zero pozytywu :P
pathq
25 sierpnia 2013, 17:00dokładnie lepiej czasem zjeść niż cały czas sobie odmawiać!
dorciaw1980
25 sierpnia 2013, 16:57tez lubie niedziele :)