Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Po świętach został mały balaścik (2,5kg).
Postanowiłam dać szansę diecie OXY (nie bardzo jej wierzyłam i irytowało mnie, że nie można znaleźć przepisów w necie, ale chce na krótko spróbować - zobaczymy).
Od jutra zabieram się za intensywne zmniejszenie balaściku. Dietka i ćwiczenia wracają. Mam więcej czasu, bo dzieciaki wyjeżdżają na obóz zimowy :)
Pozdrawiam,
Ania
mamagrzesia
29 stycznia 2016, 20:31Ania -trzymam kciuki za spadki na diecie. Ja byłam na OXY przez moment ale nie bardzo mi służyła ta dieta. Wróciłam teraz na vitalię , jakos mi z nią chyba najlepiej wychodzi. Powodzenia !
ania2048
3 lutego 2016, 16:13Ja tą oxy wzięłam z ciekawości, jak tylko się skończy, dołączę do Ciebie! Pozdrowienia
eszaa
29 stycznia 2016, 14:07intryguje mnie ta dieta Oxy, pisz o postępach ;)