Za oknem szaro, smutno i pada. Ja też taki mam dzisiaj humor. A dzisiaj przecież TEN dzień.
Ważenie.
Nie niałam ochoty stawać dzisiaj na szklanej wyroczni. Co tam, że pilnowałam się cały tydzień i nawet weekend udało ni się przertwać bez żadnego objadania się. Nie maiłam ochoty ważyć się i już. Ale przeciez trzeba dziewczynom z grupy podać wyniki. No dobra weszłam. I co??
Minus 2 kg.
Jest dobrze, może nie rewelacyjnie ale naprawdę dobrze.