Wiecie co, przez to burzowe powietrze które wczoraj było leżałam sobie na łóżku w samej bieliźnie, i tak patrzę na siebie i co widzę:
- gigantyczne udziska
- wielgaśne łydy
- wielkie łapska
- i w stosunku do reszty ciała całkiem niewili brzuchol.
Przeraziłam sie i myslę sobie: "dziewczyno ogranij się, jak ty wyglądasz" po czym przypomniałam sobie jak miesiac temu patrząc w lusterko myslama sobie: "Jak ty fajnie zaczynasz wyglądać". Miesiac czasu, ta sama waga a ja czuję, że wyglądam gorzej niż przed dietą. Skoro teraz wyglądam tak, to jak wyglądałam 14 kg temu? . Tragedia.
Ostatnio brakowało mi motywacji. Już wiem jak się zmotywuję. Będę przeglądała sie częściej w lusterku. Może to pomoże. Złoszczę sie na siebie samą.
diakq
30 czerwca 2011, 14:13ale ja też tak zaczynałam...10 min biegu i płuca mi paliły...100 metrów i wracałam do domu...biegam od roku regularnie więc jakoś sobie teraz radzę :)
dukanka1985
30 czerwca 2011, 13:21przyjdzie z czasem, niestety czas jest potrzebny. Każdy chyba tak, ma złe momenty...ja w ciągu 2óch godzin mam inne zdania o sobie.Przechodze kolo lustra, jestem seksi, szczupła i ok, przechodze godzine później, jestem tłusta jak boczek. Cierpliwości Kochana wszystko się zmienia z upływem czasu :) p.s. Najbardziej urzekły mnie we wpisie "wielkie łapska " :D
JankaBu
30 czerwca 2011, 13:15działa porównywanie zdjęć gdy ważyłam 85 kg i 57 kg