Zła jestem i to bardzo. Na kogo? Na siebie. Kompletny brak motywacji. Nie wystarczy to, ze czuję się źle w swoim ciele. Zrobiłam się leniwa i nic mi się nie chce. Odkąd jedną noga pomieszkuje u P. i gotuje dla niego, to nie mam ochoty gotować tylko dla siebie więc jem razem z nim. Czuje się strasznie i zasługuję na lanie. Uciekam poczytać co tam u was.
a ja już stoje w miejscu ze wzrostami wagi prawie rok i zaczyna mnie to wkurzać i kiedyś wydawało mi się że już fajnie wyglądam ale jak stanęłąm na podium na 3 miejscu z tymi patyczakami doszło do mnie, że jestem jeszcze strasznie gruba i czas to zmienić. a ty nie jedz tych obiadków bo szkoda zaprzepaścic 14 kg BUZIOLKI
mate1
5 lipca 2011, 15:45a ja już stoje w miejscu ze wzrostami wagi prawie rok i zaczyna mnie to wkurzać i kiedyś wydawało mi się że już fajnie wyglądam ale jak stanęłąm na podium na 3 miejscu z tymi patyczakami doszło do mnie, że jestem jeszcze strasznie gruba i czas to zmienić. a ty nie jedz tych obiadków bo szkoda zaprzepaścic 14 kg BUZIOLKI
dukanka1985
4 lipca 2011, 15:18to zgubiło, zamieszkałam po ślubie z mężęm, obiadki jako dobra żona robilam, kolacyjki...jadłam też :) czujna bąź!