Witam w niedzielne południe. Dziękuję Koleżankom za pierwsze komentarze i słowa wsparcia - to naprawdę pomaga i motywuje.
Dziś rano dodałam pierwszy pomiar i pasek postępu. Nie wygląda to najlepiej, ale mam nadzieję, że z czasem zyska na urodzie.
60 kg do zrzucenia to jakby zdjąć z ramion dorosłą osobę. Cel szczytny, ale odległy. Dlatego podjęłam wyzwanie: -20 kg do świąt (Bożego Narodzenia) i rzuciłam swoje: 2707 kcal tygodniowo przez rok. To pozwoli osiągnąć mi mniejsze cele, które w efekcie mogą stworzyć ze mnie zdrową i szczupłą kobietkę.
Dziś przygotowuję się mentalnie do walki z samą sobą. Jutro wracam do pracy. Moje życie wróci na właściwe tory, a codzienna rutyna pozwoli ujednolicić pory posiłków. To oczywiście nie oznacza, że nie lubię urlopu - ale konkretny plan dnia czy tygodnia sprzyja odchudzaniu. Przynajmniej w moim przypadku...
Życzę miłej niedzieli :)
dorotamala02
19 sierpnia 2018, 20:57Życzę wspaniałej przygody z odchudzaniem,zmiany nawyków i mocno trzymam kciuki:)))
Angela2707
20 sierpnia 2018, 14:01bardzo dziękuję i wzajemnie :)
wojtekewa
19 sierpnia 2018, 16:11Trzymam kciuki o to bardzo mocno. Pozdrawiam
Angela2707
19 sierpnia 2018, 19:41dziękuję :)
Japi46
19 sierpnia 2018, 15:50No i fajnie trzymam kciuki może się nam uda buziaki
Angela2707
19 sierpnia 2018, 19:40bo jak nie my - to KTO??? :)
Japi46
19 sierpnia 2018, 19:49Dokładnie buziaki
jamida
19 sierpnia 2018, 15:26powodzenia!
Angela2707
19 sierpnia 2018, 15:32dziękuję bardzo :)
karmelikowa
19 sierpnia 2018, 15:23Powodzenia dużo siły i wytrwałosci:)
Angela2707
19 sierpnia 2018, 15:28oj, przyda się na pewno! dziękuję :)
Malgorzatka2018
19 sierpnia 2018, 13:56Powodzenia:)
Angela2707
19 sierpnia 2018, 14:04dziękuję i zapraszam :)
ckopiec2013
19 sierpnia 2018, 13:21Trzymam kciuki za powodzenie!!!
Angela2707
19 sierpnia 2018, 14:04dziękuję i zapraszam do wspólnej walki :)