Znalazła mój zeszyt , w którym pisze co zjadłam , podliczam kcal itd i teraz nie daje mi spokoju tylko cały czas o tym gada :/ Mówi straszne rzeczy , które nawet wstyd powtarzać ... Nie wiem co się dzieje ale jest źle i mam wrażenie , że będzie coraz gorzej...
Przez to zaniedbałam dietę i ćwiczenia - Wychodziłam na całe dnie z domu , wracałam w nocy , już nic nie jadłam i znowu wychodziłam rano .
Muszę się ogarnąć i zacząć od nowa ale nie wiem co z tego wyjdzie :( Nie wiem czy dam radę siedzieć w domu i wysłuchiwać tego wszysktiego... Mam czas do soboty żeby nauczyć się na egzaminy a to wiąże się z tym , że muszę siedzieć w domu , bo przecież do znajomcyh nie pójdę z zeszytami :/ Ohh...
Myślę nad pracą i przeprowadzką ale to jest drogi interes i wielki krok do przodu a ja nie wiem czy jestem gotowa. Chcę bardzo tego ale nie stać mnie na razie na to ;(
kicia929
25 stycznia 2014, 01:13eh nie miałam na myśli że jest źle tak bardzo ale zapala się czerwona lampka z tego co wyczułam to jej mama może obrazić się jak ona wyniesie jej cały alkohol z domu rozmowa jak najbardziej i to na pewno nie jedna.
Meredy
25 stycznia 2014, 00:53Ja tak miałam kiedyś z Ojcem. Do tej pory nic do niego nie dociera. Czasami jednak myślę,że gdyby ktoś wytłumaczył mu coś i uświadomił parę lat temu to może było by inaczej. Z postu wynika,że z twoją mamą jeszcze nie jest tak źle,jak mówi koleżanka z dołu,najlepiej wynieś alkohol z domu. usiać sobie z mama zapytaj jakie ma problemy,no z jakiegoś powodu musi pić,ona się wyżali a ty będziesz miała może upragniony spokój. Co do zeszytu poprzyj argumentami na które nie może mieć "głupiej" odpowiedzi. powodzenia życzę. Może nie bezie jak ze mną. Dwa różne kraje. Telefon raz w roku;)
kicia929
25 stycznia 2014, 00:18Nie przejmuj się będzie dobrze myślę że nie powinnaś się teraz wyprowadzać mimo że słyszysz dużo złych rzeczy od mamy to ona myśli na pewno inaczej. Mój tata raz na kilka lat tez idzie w tango tylko nie ma go po parę dni i uwierz mi teraz jestem dorosła i pierwszy raz mogłam mu pomóc ważne jest żebyś była przy mamie i pilnowała jej nie pozwól jej pić albo stopniowo codziennie jej tłumacz że ją kochasz i się martwisz o nią. Krzykiem nic nie zdziałasz a jak zostawisz ją samą sobie to bardzo możliwe że będzie piła tylko więcej