Cudowny dzień bo była wreszcie zumba ;) w ogóle to cześć wszystkim! ;) jak się macie w te ogromniaste mrozy? Ja się ich nie boję i pobiegłam dzisiaj po świątecznych przerwach wreszcie na zumbiaka! :) i moja radość nie zna granic, chyba nie zasnę, zumba zawsze mnie tak strasznie pobudza, że potem spać nie mogę z podniety :D a to dlatego, że się rozbudzam kończąc o 21.30 także same rozumiecie :D co do dzisiejszego dnia, to jestem zadowolona, oprócz fajnej aktywności oczywiście też ładnie trzymałam bez problemu i pokus dietkę. Po pracy przed zajęciami zrobiłam sobie posiłki na jutro i już :) a co dziś jadłam? podaję:
Śniadanie: 3 placuszki zrobione z banana i jajka na kropli oleju (zrobiłam w sumie wczoraj wieczorem, dziś rano odgrzałam i były super ) :) + herbata z 1 łyżeczką cukru
Przekąska: jabłko + kawa z 1 łyżeczką cukru
Obiad: Ryż brązowy + warzywka + kawałeczek kurczaka
Przekąska: kiwi + 2 mandarynki
Kolacja: brak ze względu na to, że po zumbie było już późno a i jeść mi się nie chciało a pić :) więc wypiłam około 0,5l wody jak nie więcej, na kolację :)
Dzisiaj wyzwałam mojego Mężczyznę na pojedynek odchudzaniowy :) mamy zupełnie inne metody, myślenie itd. i czas do 15 marca :) liczę na 10 kg mam ogromną nadzieję :) kiedyś już się prawie udało, muszę wytrwać :) moją startową wagę znacie, M. to waga 86,7kg wymiarów nie znam, siebie zmierzę jutro a on chyba się nie mierzy :D
Jeśli chodzi o odmienne podejście, moje też już znacie, aktywność 2-3 razy w tygodniu, dietka po prostu zdrowa, zdecydowanie regularna 4-5 razy dziennie. M. to reguła ruch- praktycznie zerowy bo nie może się jakoś zebrać... :D siłami go już brałam i dalej nic, nawet zawstydzałam ale też nic :D co do jedzenia, je mało i rzadko, on jako normalny tryb życia potrafi jeść raz czy dwa dziennie więc wiecie... no i on całkowicie odstawia chleb bo to jego zmora, moja też i też odstawiam ale jego gorsza :D no i zobaczymy jak to wyjdzie wszystko :D Trzymajcie kciuki ;) Pozdrawiam :)
Majkkaa4
5 stycznia 2016, 22:00;-) ja tez po zumbie ze stepem nawet dziś
damyrade!
5 stycznia 2016, 12:42no to trzymam kciuki za Ciebie ;) też kiedyś myślałam nad zumba, może się skuszę bo dużo osób chwali sobie :)
anetoskaa
5 stycznia 2016, 19:30koniecznie spróbuj, to uzależnia :) ja długo czekałam aż u mnie w miejscowości będzie i teraz jestem po prostu zakochana :D pozdrawiam ;)
do.it.yourself
5 stycznia 2016, 02:08też kocham zumbe ! :D
HappyWay
5 stycznia 2016, 02:05Masz bardzo słodkie te menu, warzyw więcej wcinaj :* marzy mi się Zumba, może za jakieś 10kg mniej :)
anetoskaa
5 stycznia 2016, 09:35nie no różnie, to dopiero drugi dzionek wieeeesz, wszystko stopniowo :D dzisiaj rano był serek wiejski, na przekąskę banan z chili, obiad gryczana z warzywkami a dalej nie wiem :D także będzie dobrze :D a zumba, to prawda wspaniała sprawa :) <3