Koniec lata a kilogramów coraz więcej......
Na samych dwu tygodniowych wakacjach przytyłam 5kg. oczywiście nikomu się nie przyznałam.
Nadeszły chłodniejsze dni sięgam do szafy a tu wszystkie spodnie ciasne.....w lecie łatwiej się ukryć pod sukienką.Siedzę sobie na fotelu a piersi leżą na brzuchu i niewiadomo śmiać się czy płakać.
Ciężko pisać o porażce...... ale miło poczytać ,że innym się udaje .
Więc patrze i podziwiam GRATULACJE :))
Riava
19 września 2011, 08:57Nie martw się! Przyjdzie taki czas, kiedy bedą lecieć z tyłka:)