Wciaz trwam w postanowieniu:-) podwoilam ćwiczę ów pije melisę od paru dni. Baaardzo pomaga na nerwy! Kupiłam małemu wielkie pudło klocków, moze troszkę zajmie sie czymś poza zabawa z mama hihi. Poza tym wciaz niestety nie zaczęłam medytacji. Tak jestem wieczorem padnięta, ze padam zamiast pomedytowac.
Dietę trzymam wciaz choć zaczyna mnie ssać po dodatkowych ćwiczeniach. Uzupełniam wtedy posiłek pestkami słonecznika lub dyni. Jutro trzeci pomiar. Oby spadło. Marzenie to 74,9 ,to by było 1,7 kg w tydzien , tak jak przez ostatnie 2 tygodnie,ale watpię, ze tak bedzie. Zobaczymy jutro rano. A! Kupiłam sobie dodatkowo fajny krem na celulit Eveline termiczny. Ciekawe,czy da to jakiś efekt. Narazie używam go 5 dzień, wiec jeszcze z tydzien, dwa trzeba poczekać na efekty.
Powoli tez włącza mi sie niecierpliwość. Chciałabym mieć chociaż z 10 kilo za sobą, a to jeszcze daleko daleko przede mną. Ech.
Anadiii
21 stycznia 2015, 06:21Moze pomoże w połączeniu z ćwiczeniami. Generalnie nie wiem jak Ty to odczuwałam, ale pierwsze pare razy mega przeszkadza to palenie skory. Ja to odczuwam dość ostro.