Super!super!super!zaczal sie dzień piąty. Czwarty o dziwo zakończony pełnym sukcesem.
Realizacja planów 100% niewiarygodne. Oprócz kołki przy bieganu i reakcji organizmu bólem większości mięśni na ćwiczenia jest naprawdę fajnie! Strasz id jestem z siebie dumna:-)
Dieta super, ćwiczenia rewelacja, reszta oki. oby tak dalej.
Dzis idę na zakupy uzupełnić lodoweczke w bialy serek, chleb ziarnisty,kefirek,wafle ryżowe na przekąskę, bo od środy do pracy rodacy i niestety min 4 z 5 posiłków muszę brać ze sobą do pracy. Oby na tym nie poleć. Grunt to dobra organizacja. Mam jeszcze 2 dni zeby sie w tym sensownie rozplanować. Trzymajcie kciuki Kochane
Ps.tak sobie liczyłam, ze realny czas na zrzucenie 21 kg to ok 7 miesięcy,czyli 32 tygodnie. Zakładając ze kilogram tygodniowo do zrzucenia jest osiągalny, to 11 tygodni z tych 32 waga moze nie drgnąć a i tak osiągnę swój cel! Wyglada na to ze zrzucenie 21 kg moze byc osiągalne:-)
Pomiary juz za dwa dni. Trochę sie boje, choć wiem ze kilogram jest realny.
Acha i juz wiem co jest nie tak. Ogromny apetyt 3go wieczora a dzis bóle mięśni i kolka. Dostałam wcześniej okres. Ot i cała tajemnica. tym bardziej rożnie to w srode moze byc z tymi pomiarami. Organizm zatrzymuje wodę, brzuch spuchnięty jak bania - w sumie żadna nowość i bez okresu hihihi
patih
5 stycznia 2015, 08:21organizacja to podstawa, gdy mamy wszystko zaplanowane nic się nie wydarza niedozwolonego :)
(Nie)Zgodna
5 stycznia 2015, 06:53Brawo! Brawo! ja pierwszy kilogram mam za sobą, a po drodze trafiła się imprezka, więc na pewno nie masz sie czym martwić. No i właśnie szykuję się do pracy.... buuu....
TakBardzoBymChcialaSchudnac
5 stycznia 2015, 06:31Gratulacje!!!Oby tak dalej!!!U mnie poki co bez zadnej wpadki, i oby tak do samego konca!!!Jak sie chce to wszystko mozna!!!Damy rade!!!