Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 19


Kolejny dzień się zaczął a tu snieg spadł i zimno

Wczoraj dostałam jeszcze kwiatka od kolegów z pracy, mieliśmy też małą imprezkę. A od ojca 10 tulipanów, od brata jak zwykle nic trafionego, tzn kupił ferrero roche, całe pudełeczko. Schowałam to na dno szuflady... pewnie jedno zjem w niedzielę

Kochany braciszek dowiedział się, że się odchudzam (po 3 tygodniach prawie), od razu zaczął wymyślać co możesz ćwiczyć, robić itp. (jest fizjoterapeutą). Wymyślił TABATĘ (japońskie coś), ale jak dla mnei to ćwiczenia dla typowych sportowców spalających węglowodany i batony energetyczne, a odrzuciło mnie samo to, że trzeba mieć wiaderko przy sobie, bo możesz zwrócić zawartość żołądka... dziękuję bardzo. Przy tym co jem to mało mam do zwracania.

A i byłam na zakupach wczoraj, kupiłam dwie pary butów w Croppie (adidasów) za 80 zeta w sumie. Sklep to Fashion House. jedne fioletowe, a drugie czarne :), ale przez to wróciłam po 17 i nie zjadłam kolacji, tylko obiadek.

odrzuciłam kawę na śniadanie... mam zieloną herbatę

śniadanie: jog 0% z otrębami, krążek ryżowy pełnoziarnisty, mandarynka, kostka czekolady truskawkowej
2 śniadanie: sałatka, 2 mandarynki, jabłko
obiad: ryba z surówką i jednym ziemniakiem
kolacja: (?)

+ ćwiczenia
  • selena111

    selena111

    9 marca 2012, 11:26

    Sama kobieto dasz sobie radę. A ta męda znaczy się brat to celowo nie wymyśla Ci ćwiczeń z którymi nie dasz sobie rady ? A potem srobi słodką minkę ,, tak się starałem , ale jesteś beznadziejna" . Milusi a jak się odwrócisz to udusi . Pogoń dziada i tyle, z nami lepiej i weselej (-:

  • smoczyca1987

    smoczyca1987

    9 marca 2012, 10:31

    ja tam nie ufam żadnym specyfikom sportowym wspomagających cokolwiek :\ więc dobrze, że się nie skusiłaś :D

  • anabel87

    anabel87

    9 marca 2012, 08:10

    nie ma czego zazdrościć... to tyran i mój wróg nr1, tzn wszystkim fajnie doradzi, zajmie się nimi, z wyjątkiem mnie :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.