Jutro dostaję dietę od Vitalii, ale już wczoraj zaczęłam z mniejszymi porcjami. Również dlatego, że miałam dużo pracy (która przedłużyła się bo monotasking to trudna umiejętność do nauczenia się po latach multitaskingu).
Wczorajsze menu:
- Śniadanie: owsianka z owocami i mlekiem migdałowym
- Obiad: fasolka w sosie pomidorowym, pół bagietki. Kostka ciemnej czekolady na deser.
- Kolacja: zupa-krem z dyni i prażonymi pestkami z dyni, serek wiejski z miodem i orzechami.
Obudziłam się z bólem gardła i wypiłam morze herbaty. Dzisiaj zaczynam pracę w biurze i nie chcę być chora. Szczególnie, że pogoda nie jest inspirująca - pada i jest zimno.
Cathwyllt
12 września 2017, 11:17Powodzenia życzę i dużo zdrowia :)
Amielamie
12 września 2017, 19:09Dziękuję! :)
angelisia69
12 września 2017, 09:13Powodzenia i nie daj sie chorobsku!naturalne antybiotyki-czosnek,miod,imbir zeby sie polepszylo ;-)
Amielamie
12 września 2017, 19:09oł je! Zielona herbata i napar z imbiru dały radę! Dzięki! :D