Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4 wakacji!


I dopiero dzisiaj poćwiczyłam! Na rowerku, potem ciężarki a potem tylko 5 minut rozgrzewki Rothe bo już nie mogłam. A jednak tyle czasu niećwiczenia dało się we znaki bo kondycja troszkę osłabła. Ale nic to bo zarządzam od dzisiaj 3 posiłki dziennie, zero słodyczy i przynajmniej godzina ćwiczeń. 

Czuję się lekko ocieżała bo jem więcej produktów mącznych niż kiedy jestem w Anglii i nie piję tyle koktajli. Zauważyłam także że tutaj bardziej chce mi się jeść? Może to nuda a może to złamane serce, które żąda emocjonalnego zapychania się? Nie wiem, ale nie daję się! Nie ma co skuczyć, trzeba żyć i cieszyć się życiem. 

Jeśli kuzynka wreszcie się zjawi to zafarbuję włosy. Wczoraj byłam w fabryce cukierków na Gołębiej i byłam zachwycona! Chyba sama zrobię jakieś takie karmelki:D Albo czekoladki! Przecież to nie kosztuje nie wiadomo ile a ile radości:) 
  • Totylkoja.

    Totylkoja.

    23 września 2012, 07:57

    Kochana nie smutaj złamanym sercem ; *** Dasz radę ; * Dobrego dnia ; ))))))

  • teinaa

    teinaa

    22 września 2012, 16:44

    3 posiłki to trochę mało... ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.