Było wspaniale, cudownie, przepięknie! I zobaczyć twarze ludzi z którymi spędziłam 3 lata pracując, narzekając i martwiąc się o stopnie! Oto ja z moim dyplomem:)
Nie ważne ile schudnę i ile ćwiczę, mam buziol dalej okrągły, ech. Niestety dalej wychodze na zdjęciach jak kura na płot ale co tam, uważam że i tak wyglądam lepiej niż w zeszłym roku ;)
Dzisiaj zamierzam iść i potruchtać jako wprowadzenie do mojego nowego planu ćwiczeniowego: około 40 minut spaceru/lekkiego joggingu i 20 minut aerobiku. Ponadto, z diety wykreślam kompletnie słodycze i zastępuje je jabłkami. Nie żebym nie wiadomo ile jadła, ale wczoraj zjadłam lody, które wyczerpały mój lodowy limit do września:)
Jestem dzisiaj kompletnie pozytywnie nastawiona mimo że pogoda pod psem :) Przechodzę fazę racjonalizowania po malarskiej tragedii i podkreślam w mojej głowie argumenty czemu nic by z tego nie wyszło. Po pierwsze- mężczyzna który boi się wyrazić swoje uczucia to jak oranie zmarzniętej ziemi- tylko 'skrobiesz' powierzchnię i nic z tego nie wychodzi jeśli nie pracujesz pieczołowicie każdego dnia. Po drugie- kaman, jest artystą, i na pewno ma coś z bohemy, ale kurde prawie obłapiać dziewczynę na pierwszej randce. Podoba mi się fizycznie, nawet bardzo, ale są granice, moje panocki.
Wróciłam do domu około 2 w nocy, Batman był ZAJEBIASTY! I kompletnie nie mogę doczekać się Robina, jak ja uwielbiam tę ekscytację w związku z kolejnymi filmami! Teraz czekam na Brave, Bourne Lagacy i Skyfall, musze tylko nadrobić zaległości z Bonda i Bourne'a. Absolutnie, każdy musi zobaczyć Christiana Bale, wielkie zaskoczenie w związku z Marion Cottilard i zupełnie nie do poznania Tom Hardy ( i czasami nawet nie do zrozumienia)!
Co dzisiaj zjadłam:
Śniadanie: tosty z serem i fasolką, pomidorki koktajlowe
Lunch: milkshake owocowy plus 1 jabłko
Kolacja: planuję coś z tuńczykiem, na pewno gotowane warzywa i takie tam.
Wieczorem idę do koleżanki poplotkować i popić nieco alkoholu ale nie będę nic jadła i z pewnością nie przeholuje bo jutro ide do pracy na 9 i na dodatek będzie to ciężki Batmanowy dzień, więc kac nie jest wskazany.
Trzymajcie się wszyscy! Właśnie skapnęłam się że wogóle nie regulowałam paska wagi. No cóż, ci którzy liczą na inspirację i efekty nie znajda ich tutaj :P
Nimma
21 lipca 2012, 22:04Gratuluję dyplomu :D
Totylkoja.
21 lipca 2012, 13:26super wyszłaś na tej fotce, a ten strój ; DDD udanego dnia Ci życzę ; )) 3maj się ; ***
eee1988
21 lipca 2012, 00:23Najważniejsze że dobry nastrój i nastawienie jest reszta do pestka, powodzenia