Oglądam Mechaniczną pomarańczę w dopiero co wysprzątanym pokoju. Miałam niezłą zabawe przymierzając ubrania które kiedyś albo były za ciasne albo wogóle się nie dopinały. I wielka radość że płasczyk który kosztował prawie 300 złotych tak pięknie leży- uwielbiam styl vintage! Chciałabym teraz miec okazję aby sie w nim pokazać:)
Dzisiaj śniadanie było na słodko bo dalej czułam się podle- zjadłam lody o smaku czekoladowych brownie B&J's. Potem na przekąskę jabłko, kilkanaście godzin później i na obiado-kolację omlet z warzywami, jedną grzanką i pomidorkami. Wypiłam chyba 4 kubki zielonej herbaty, bo jakaś śpiąca jestem.
na 22.30 idę do kina na pokaz Batmana, nie mogę się doczekać! Jestem bardzo szczęśliwa że nie będe pracowała jutro podcas premiery bo będą tłumy! Ale niestety będę pracowała kolejne 5 dni od soboty do środy i będzie dużo zamieszania. Juz wczoraj ludzie cudowali rezerwując bilety i przyłazili bo w każdą środę jest oferta 2 za 1 dla użytkowników orange. Nie cierpię tych Brytyjskich siks, które zjawiają się w środy i pyskują o każdego funta jakbym je okradała albo kręca ile mają lat. A najbardziej mnie wkurza kiedy ktoś przypomni sobie po złożeniu zamówienia że ma kartę studencką, co powininien powiedzieć pierwsza rzecz. A potem ja dostaję po uszach za to ze za duzo rzeczy usuwam (bo nie można z jakiegoś niewyjaśnionego powodu).
Rozpisałam sobie plan biegania i zamierzam zacząć od albo jutra albo poniedziałku, zależy o której skończę wszystkie spotkania i celebracje.
Nieodwracalnie usunęłam numer telefonu pana Malarza, żeby mnie nie kusiło zapytać o co mu kaman. Odechciało mi się randek na jakiś czas:P Muszę uprasować sobie koszulę na jutro bo wstaję o 8 żeby stawić się na kampusie i odebrać togę.
Totylkoja.
19 lipca 2012, 21:30tez uwielbiam styl vintage ; )) dobrze, że numer nie będzie Cię kusił ; )) Jeszcze poznasz tego jedynego ; )) 3maj się ciepło ; **************