Witajcie!
I ja postanowiłam wyjść z szafy i pokazać się w całej okazałości...mam takie poczucie, że jak się obnażę, to może mną to wstrząśnie...i przyznaję wstrząsnęło...o to ja...(nie no fejsa nie pokażę...aż tak zdesperowana nie jestem, ale na pewno gdzieś tam wcześniej na wakacyjnych fotkach był...)
Spinam dupę i walczę. Wróciłam do Fitatau i liczę każdą kalorie, wczoraj nie dobiłam do wymaganych 1687 kcal mimo, że wpadła porcja lodów, choć sama nie wiem po jaką cholerę, no ale trudno, wpisane, wliczone, limitu dziennego nie przekroczyłam. Zaliczyłam skalpel wyzwanie Chodakowskiej z 1 kg obciążnikami na nogach...pot się lał strumieniami, dodatkowo jeszcze w ramach cardio 30 minut orbitreka, to zamiast biegania, bo chwilowo mam focha na bieganie, oczywiście mam nadzieję, że szybko mi przejdzie, a jak mi już przejdzie to zakładam 3 treningi biegowe w tygodniu po 10 km...i ani kroku więcej. Teraz mam fazę na treningi siłowe, podciąganie na drążku, wykroki z ciężarami i w ogóle ćwiczenia nad ciałem i siłą.
Zdjęcia wstawione po to, żeby za miesiąc móc się porównać.
Waga ok 76 kg...może nie wiele poniżej...
Laurka1980
5 czerwca 2019, 11:47Co ja dałabym za takie nogi :) Wyglądasz fajnie, ale to jest super, że chcesz pracować nad sobą - fajnie jest mieć jakiś cel.
am1980
5 czerwca 2019, 12:44Przypuszczam, że to zasługa biegania i ćwiczeń, ciało zawsze dużo lepiej wygląda nawet z dodatkowymi kg, ale jak dla mnie to nigdy tak źle nie wyglądałam;)
BridgetJones52
5 czerwca 2019, 11:04Wow, nigdy nie dałabym Ci 76 kg. Mam podobny wzrost i jestem w podobnym wieku, waze ponad 10 kg mniej od Ciebie, a wyglądam tylko trochę szczuplej. Tobie dałabym gdzieś 65 kg. Życzę powodzenia w utracie kilogramów.
am1980
5 czerwca 2019, 11:07Wiesz, że mnie też się wydawało, że tyle nie ważę...ale waga nie kłamie...niestety, chyba osiągnęłam swój osobisty Mount Everest...
Julka19602
4 czerwca 2019, 15:17bardzo ładnie wyglądasz jak ja bym chciała tak wyglądać. Ale skoro uważasz że będziesz się czuła lepiej lzejsza o kilka kg to powodzenia
am1980
4 czerwca 2019, 15:49Szczerze to ja nigdy nie byłam filigranowa, ale w tym momencie osiągnęłam chyba szczyt swoich możliwość i naprawdę źle mi z tym...ale bardzo dziękuję za komplement, bo tak to odbieram;)miłego dnia...