Jednak mnie rozłożyło, ale siedzę w pracy, bo nie mam wyjścia, z powodu kataru nie przespałam pół nocy i wyglądam jak zombi. pewna już jestem, że kolejny tydzień będę miała wyjęty z życia, przynajmniej tego treningowego...nosz kurwa mać, akurat teraz jak miałam takie ambitne plany treningowe. Czuję się koszmarnie, na pewno mam gorączkę...byle do 15-ej...dobrze że weekend.. to może się trochę podkuruję... jedyny pozytyw w tej całej sytuacji, to, że nie mam apetytu i mam nadzieje, że wpłynie to ujemnie na moją wagę...
3majcie się ciepło
savelianka
30 stycznia 2017, 17:30he he,nie ma teego złego co by na dobre nie wyszło;))) zddrowiej i chudnij:)
am1980
30 stycznia 2017, 18:09oj żebyś wiedziała, najgorsze mam już za sobą, ale i tak do całkowitego wyzdrowienia kilka dni jeszcze minie, ale faktycznie brak apetytu dopisuje...
KasiaJaa
28 stycznia 2017, 09:57Pamiętaj żeby dużo pić. Jeśli możesz sobie pozwolić to ciepła pierzyna i dobry film. No i dużo zdrówka. Trzymaj się!
am1980
28 stycznia 2017, 11:59oj mogę sobie pozwolić na ciepłą pierzynę, łóżko i dobry film...właśnie sobie pozwalam i duuuuużo piję, pozdrawiam
monka78
28 stycznia 2017, 09:54zdrówka życzę. A tutaj masz przepis na naturalny antybiotyk, dodatkowo pij dużó płynów a zwłaszcza z dodatkiem świeżego imbiru. https://web.facebook.com/zyjzdrowozekomalwa/photos/a.1445894272402709.1073741828.1377564925902311/1498545503804252/?type=3&theater
am1980
28 stycznia 2017, 12:00oj piję dużo, a na przepis chętnie zerknę...bardzo dziękuję...
anemari1980
27 stycznia 2017, 22:13Kochana zdrówka ci życzę,mnie postawiła na nogi sól emska(stary dobry lek ,szybko stawia na nogi) i apap i wit.c.Ja póki zdrowa jutro idę na kolejną przebieżkę co by na wiosnę już na dobre biegać
am1980
28 stycznia 2017, 09:06dziękuję Ci bardzo...nie wyobrażasz sobie jak bardzo chciałabym się przebiec...a u mnie dzisiaj taka piękna pogoda, słońce i mrozik, marzenie, a ja leże w łóżku i 38st temperatury...porażka, cały tydzień będę miała z głowy, miłego biegania, pobiegaj również za mnie...
anemari1980
28 stycznia 2017, 22:08ok,pobiegam:) dziś faktycznie pogoda była cudna na bieganie tylko że ślisko więc nogi uciekają ale mimo to biegło mi sie dziś super tylko szkoda ze pod koniec biegu zaczęło mnie kolano boleć co spowodowało koniec biegu :(
kirsikka_10kg
27 stycznia 2017, 20:00Teraz w mazowieckim panuje epidemia grypy więc uważaj! Naczosnkuj się, omiodź, wycebuluj!
am1980
28 stycznia 2017, 09:10robię co mogę, ale i tak mnie rozłożyło i na pewno ten tydzień będę miała z głowy, a poza tym w poniedziałek do pracy, więc muszę się postawić na nogi przez weekend
roogirl
27 stycznia 2017, 15:25Ojejku, to trzymam kciuki za powrót do zdrowia. Trzymaj się i dbaj o siebie.
am1980
28 stycznia 2017, 09:10Bardzo dziękuję!
liliana200
27 stycznia 2017, 12:28Zdrowia. Mnie gardło bolało całą noc teraz z resztą nie jest lepiej :(
am1980
28 stycznia 2017, 09:12Dziękuję i Tobie również zdrówka, nie daj się choróbsku!
Nattiaa
27 stycznia 2017, 09:50Ja wczoraj byłam na fitness i dzisiaj w pracy na nowo dusi mnie kaszel i mam dreszcze, nosz kurde! nie wiem czy pójdę dzisiaj znowu na fitness..
am1980
28 stycznia 2017, 09:16Mam nadzieję, że Cię jednak nie rozłożyło, czasami lepiej odpuścić jeden trening, bo może przynieść więcej szkody niż pożytku, pozdrawiam i zdrowia życzę...
Nattiaa
30 stycznia 2017, 07:38musiałam się z pracy zwolnić wcześniej i cały weekend w łożku coś okropnego wrrr...
am1980
30 stycznia 2017, 07:45to tak jak ja...cały weekend w łóżku, choć w piątek byłam taka głupia, że siedziała w pracy do końca, dzisiaj też jeszcze chętnie bym została , bo cholernie słabo się czuję, a do tego jeszcze żołądek od wczoraj bardzo mnie boli, dzisiaj jest już dużo lepiej ale wczoraj zjadłam przez cały dzień tylko budyń i to mnie strasznie mdliło, a Tobie zdrówka, mam nadzieje, że czujesz się już dużo lepiej
Nattiaa
30 stycznia 2017, 08:05ja teraz też już w pracy, ale wolne by się przydało bo całą górną wargę mam w febrach :( śmieję się że człowiek młody jest i głupi :D zdrowiej :*
Freeedom
27 stycznia 2017, 08:57Ah życie... Teraz pewnie z tego wkur@ienia zrobilabys zyciowke w bieganiu ;-) . Znam ten ból, w zeszłym tygodniu miałam tydzień upragnionego, wyczekiwanego urlopu i co w drugim dniu lezalam już z gorączką i tak przez 6 dni się bujalam. To był wkurw. Plany ambitne a ja w wyrze. Najpierw klelam potem nabralam pokory i starałam się widzieć już tylko plusy tej sytuacji. Bo też były :-) Zacisnij pośladki i uśmiechnij się z tym katarem. Życzę zdrowia i pokory :-)
am1980
28 stycznia 2017, 09:34No to faktycznie słabo..przynajmniej mogę bezkarnie i bez wyrzutów sumienia leżeć w łóżku, gorzej że w poniedziałek pasowałoby iść do pracy...mam nadzieję, że weekend w łóżku wystarczy żeby jako tako postawić się na nogi...