...ale tylko na kilka miesięcy. Może zacznę od początku. Potwierdzam, jestem w ciąży... 8 tydzień i z tego co już się zdążyłam zorientować, to nie ja jedna tu zaciążyłam. Na początku byłam przerażona, nie macie pojęcia jak bardzo, aż wstyd mi przed samą sobą, że takie okropne myśli przychodziły mi do głowy, ale zrzucam to wszystko na karb szoku, stresu i szalejących hormonów... jedno wiem na pewno, nigdy nie zrobiłabym krzywdy mojemu nienarodzonemu dziecku. Po 3 dniach jak już emocje mi trochę opadły zaczęłam się cieszyć, moja rozpacz z powodu ciąży zamieniła się w strach o zdrowie mojego maleństwa, do tego stopnia, że mój mąż powiedział, że odłączy internet, bo ciągle tylko wyszukiwałam informacji co może się mojemu dziecku przydarzyć i wydarzyć, a że jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży to łyknęłam 4 tabletki ibupromu, bo tak bardzo mnie brzuch bolał. Gdybym tylko wiedziała o moim maleństwie, mogłabym się zwijać z bólu a żadna siła by mnie nie zmusiła do zażycia tego świństwa. W sobotę zaprosiliśmy moich rodziców i teściów i mój kochany mąż oświadczył, że nasza rodzinka się powiększy. Reakcja moich rodziców, szczególnie mojej mamusi bezcenna. Na początku niedowierzanie, radość, łzy szczęścia, szok, nawet nie wiem jak to opisać. Nie spodziewali się takiej informacji to jest pewne. Moja mamusia zachwycona, bo w końcu będzie miała zajęcie, w końcu w domu będzie wesoło. To już wiem, że na pewno z radością zajmie się maluchem, już planuje co, gdzie i jak. Teściowie są bardziej powściągliwi w okazywaniu uczuć, ale też się cieszą, zwłaszcza, że to ich pierwszy wnuk. Ale moi rodzice oszaleli ze szczęścia, co prawda mają dwie wnuczki, ale rzadko je widują i wiadomo, takie dzieci nie czują więzi z dziadkami, natomiast moje będzie od początku bawione przez dziadków. Oddałabym wszystko co mam za zdrowie mojego maluszka, wiem, że to już zakrawa na paranoje, ale cóż taka jestem i tak bardzo się boję. Kochane czytam Was, nawet jeśli nie zawsze komentuje, staram się zdrowo jeść, unikać słodyczy, co prawda trochę gorzej z aktywnością fizyczną, ale to dlatego, ze bardzo źle sypiam, budzę się 2-3 w nocy i jedyne o czym marzę po powrocie po pracy, to położyć się spać. Nie mam zwyczajnie sił na ćwiczenia, ale mam nadzieję, że jak trochę opanuje swoje emocje i pogoda się poprawi to ruszam z kijami, zdecydowałam, że biegać nie będę, choć na początku taki miałam zamiar.
No nic to, póki co kończę, choć na pewno się nieraz odezwę, ale mam skierowanie do poradni patologii ciąży więc muszę się zbierać.
Mam nadzieję, że będzie 3mać za mnie i malucha kciuki!!!
karaluszyca
3 lutego 2016, 22:33gratuluje z całego serca ! :)
am1980
4 lutego 2016, 04:40Bardzo bardzo dziękuję!!!
patih
3 lutego 2016, 19:20myśl pozytywnie! gratuluję :)
am1980
3 lutego 2016, 19:32Dziękuję Ci bardzo, staram się myśleć pozytywnie, ale nie zawsze jest łatwe, ale bardzo dziękuję za dobre słowo, wiele to dla mnie znaczy:::)))
mmm25
3 lutego 2016, 03:16Gratuluje jeszcze raz!
am1980
3 lutego 2016, 08:30Serdecznie dziękuję!!!
alex156
2 lutego 2016, 23:25Gratuluje!! Będzie dobrze, nie nakrecaj się, ze coś może być nie tak, bo można zwariować :) ewentualnie zapytaj lekarza. Trzymaj się :*
am1980
3 lutego 2016, 08:33Wiem, że można zwariować... no cóż "strach ma wielkie oczy", mam nadzieję, że tylko na strachu się skończy, ale bardzo dziękuję za dobre słowo... pozdrawiam
RybkaArchitektka
2 lutego 2016, 21:56Gratulacje! Tez zaszlam w pierwsza ciaze majac tyle lat co Ty! Podobny szok przezywalismy i strach. A po paru miesiacach o urodzenia, zdecydowalismy sie na drugie i teraz mamy dwoje. Wszystkiego dobrego! Niech Ci sie wiedzie :)
am1980
3 lutego 2016, 08:32To wiesz co przeżywam, moja mamusia też twierdzi, że powinniśmy mieć co najmniej dwoje dzieci, a najlepiej troje, ale na razie to chcę, żeby to jedno było całe i zdrowe, ale dziękuje za słowa otuchy...
dola123
2 lutego 2016, 21:01Gratki :))) !!!!
am1980
2 lutego 2016, 21:23Dziękujemy razem z maluszkiem!!!
Joteczka82
2 lutego 2016, 21:00Gratuluję-będzie dobrze.
am1980
2 lutego 2016, 21:22Bardzo na to liczę, że będzie dobrze, dziękuję bardzo!!!
szukam-motywacji-bo-jej-nie-mam
2 lutego 2016, 20:55Gratulacje! Dużo zdrówka dla maluszka życzę!!! :) I dla jego mamy też :*
am1980
2 lutego 2016, 21:22Dziękujemy razem z maluszkiem, bo teraz naprawdę jest nam bardzo potrzebne, bardzo dziekujemy!!!
truskawkowo
2 lutego 2016, 20:22Gratuluję :) Zdrowej dzidzi, spokojnej ciąży życzę :-)
am1980
2 lutego 2016, 21:20Oj zdrowie mojego maluszka w tej chwili dla mnie najważniejsze! Dziękuję i pozdrawiam
Berchen
2 lutego 2016, 20:01Zycze ci duuuzo sily , zdrowia i samych radosci!!!
am1980
2 lutego 2016, 21:19póki co wszystko mnie stresuje, mam nadzieję, że szybko to minie, dziękuję bardzo za życzenia, pozdrawiam
julkajulia
2 lutego 2016, 19:13Komentarz został usunięty
julkajulia
2 lutego 2016, 19:12no pewnie do zobaczenia jak urodzisz i sie spasiesz do 80 kilo
roogirl
2 lutego 2016, 18:52Ja też gratuluję. Na pewno wszystko będzie dobrze. Życzę szczęścia i powodzenia i nie czytaj głupot w internecie!!! To też dziecku szkodzi. Ps. ja też bym to robiła :) Pozdrawiam.
am1980
2 lutego 2016, 19:55dziękuję ci bardzo, pewnie wszystko będzie ok, ale strach ma wielkie oczy, pozdrawiam
Majkkaa4
2 lutego 2016, 18:08gratulacje
am1980
2 lutego 2016, 18:19Dziękuje serdecznie!!!
justagg
2 lutego 2016, 18:00Gratuluję:)
am1980
2 lutego 2016, 18:19Bardzo dziekujemy!!!
almost_happy
2 lutego 2016, 17:50Ja na początku ciąży też miałam złe myśli ale teraz jestem szczęśliwą mamą 7 tygodniowego chłopczyka ;) gratulacje będzie dobrze ;)
am1980
2 lutego 2016, 18:17o Boże, jak ja ci zazdroszczę, że masz to już wszystko za sobą, przynajmniej w związku z ciążą, gratuluję zdrowego synka i życzę samych radosnych dni...
jestem_gruba102
2 lutego 2016, 15:16Gratulacje przede wszystkim. Ibupromem sie nie martw- ja ok 5 tc musialam brac antybiotyk, bo dopadlo mnie zapalenie ucha i pani ginekolog powiedziala, ze moge spokojnie brac, bo na tak wczesnym etapie malenstwo jeszcze "nie pobiera" nic z mojego organizmu ( na usg byl dopiero malutki pecherzyk ciazowy i nic wiecej). Trzymaj sie zdrowo!
am1980
2 lutego 2016, 15:40oj kochana życie mi ratujesz, tak też właśnie czytałam, że na tak wczesnym etapie nie można maluszkowi zaszkodzić, ale dobrze to usłyszeć od kogoś kto miał podobne doświadczenie, pozdrawiam Cię gorąco
jestem_gruba102
2 lutego 2016, 15:49Rozumiem Cie doskonale- tez cala ciaze zylam w stresie. I wyczekiwalam porodu, zeby juz miec pewnosc, ze wszystko w porzadku...a dzisiaj moj synek konczy dwa latka i nie moge uwierzyc,ze to tak szybko zlecialo!
liliana200
2 lutego 2016, 14:44Gratuluję, też miałam taki myśli na samym początku ale potem to minęło. Teraz mam zdrową prawie 5-miesięczną córkę. Całą ciąże się ruszałam, brzuch mały a na wadze + 10 kg, poród szybki, jak chcesz pogadać napisz na prv. Trzymaj się :)) i bądź dobrej myśli.
am1980
2 lutego 2016, 15:02chętnie pogadam... i bardzo dziękuję, doświadczenie kogoś kto już przez to przechodził jest jednak bezcenne!!! Pozdrawiam gorąco
liliana200
2 lutego 2016, 16:31Pisz śmiało, odpowiem na każde pytanie ;) Sama byłam przerażona ciążą a poród? o matusio! na samą myśl chciało mi się krzyczeć, bo tak się bałam. Było minęło.... pisz :)
GrubaEmigrantka
2 lutego 2016, 14:13Po moich przyjaciółkach, siostra ch stwierdzam że to normalny stan. Gratulacje!
am1980
2 lutego 2016, 15:01czyli moje zachowanie to norma, to pocieszająca informacja! dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie
malutka1812
2 lutego 2016, 14:03Gratuluję i dużo zdrówka dla ciebie i maluszka :-)
am1980
2 lutego 2016, 15:00Dziękuje Ci bardzo, choć w tej chwili zdrowie maluszka jest dla mnie najważniejsze, ale wiem, ze akurat moje w tej chwili też jest ważne, bardzo raz jeszcze dziękuję!!!