Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem czasem złośliwa, samotnica, lubię czytać wszystko oprócz romansów,a odchudzam się przez fatalny wygląd.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15581
Komentarzy: 174
Założony: 30 listopada 2011
Ostatni wpis: 11 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alka2419

kobieta, 58 lat, Kalisz

160 cm, 68.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 grudnia 2016 , Skomentuj

Sto lat tu nie byłam. Nie wiem kto ze znajomych jeszcze tu zagląda, ale myślę,że niedługo to ogarnę bo jakoś inaczej tu wszystko wygląda. Oczywiście oprócz mnie. Cały czas się odchudzam i efektów brak. czyli po staremu.:D

19 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witam .

Trudno pisać jak nie ma się czym pochwalić. Jestem na diecie, chodzę z  psem, jeżdżę na rowerze a waga stoi i się śmieje. I jeszcze @ nie pojawiła się od października (chociaż za nią nie tęsknię to potrzebna mi do małego zabiegu u ginekologa)

3 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Cześć dziewczyny. Wystarczyły trzy dni na zupie (kapusta biała, papryka, cebula, por, seler naciowy, brokuł, kostka rosołowa, dużo wody, sól, pieprz - sporo ) i nie ma tego wrednego kilograma. Może by tak jeszcze ze trzy dni na takiej zupce pociągnąć. A najważniejsze, że nie mam zgagi która paliła całe święta. Będzie dobrze.

1 stycznia 2015 , Komentarze (4)

Święta już się czkawką odbiły ;( cały kilogram do przodu a zanim go zgubię przyjdzie Wielkanoc (szloch)

14 grudnia 2014 , Komentarze (5)

Lekka zmiana na pasku i na sto procent jutro się nie zważę bo jak bym zobaczyła znów więcej to waga mogła by wylądować u sąsiada w ogródku.:)

12 grudnia 2014 , Skomentuj

Zabiegana i zapracowana nie mam czasu pisać, szybko tylko przeglądam wasze wpisy. I nie ważę się codziennie jak radziłyście. Jutro ten stresujący dzień. A dzisiaj boli mnie ucho :(

7 grudnia 2014 , Komentarze (9)

Moja waga głupieje. Jednego dnia jest 78,9 drugiego 79.6 a trzeciego 80.4 i za dwa dni znowu 79,20 (slina)Może nie powinnam ważyć się codziennie ? 

4 grudnia 2014 , Skomentuj

Dalej jestem gruba. Nie mam czasu pisać jak to przed świętami. Pozdrawiam wszystkich odchudzających się i tych odchudzonych też.:)

2 grudnia 2014 , Komentarze (6)

Od wczoraj mam tu dwie nowe znajome. To fajnie. A dziś zobaczę kto ze starych znajomych jeszcze tu zagląda. A teraz o moim odchudzaniu. Nie łączę białka i węglowodanów (a przynajmniej się staram). Staram się też nie przekraczać 1300 kcal. Całe życie się odchudzam z mniejszym lub większym efektem a po każdej diecie wracam do starej wagi ;( (i starych nawyków żywieniowych, kocham słodycze i piwo ):( Już nie wiem co robić żeby na pasku zobaczyć te ukochane dwie szóstki. Najlepiej wsiądę na rower i spalę kilka kalorii :) a może ktoś wie ile mogę spalić przez godzinę umiarkowanej jazdy przy wadze prawie 80 kg ? bo mój licznik zgłupiał i pokazuje prawie 800 kcal.

1 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Na tysiącu kalorii nie daję już rady. Przestrzegam jej a waga ani drgnie. Teraz próbuję niełączenia. I mam psa z którym codziennie idę na godzinny spacer w tempie ok 5 km na godzinę i codziennie 45 min roweru (stacjonarny) efekt to nie dopinające się kozaki. Nie wiem czy od otyłości czy od ćwiczeń mam grubsze łydki. Stawiam na to pierwsze. Ale schudnę do lata. Muszę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.