Jutro znów do A., może spotkamy się w starym gronie, co jest raczej wątpliwe, gdyż M. uwielbia nas zawodzić. Znowu będę tęsknym wzrokiem spoglądać, jak wszyscy zajadają się chipsami, popijając je piwem... Wytrzymam. W dniu obrony planuję cheat day, mam zamiar iść z dziewczynami na piwo i jeść co tylko zechcę. Taka tam celebracja zakończenia studiów. Ale to dopiero we wtorek.
Bilans:
śniadanie (10.00): 5 łyżek domowego muesli, kefir, mleko 1,5%, truskawki, cynamon
obiad (13.00): żurek z grzybami; kawałek gotowanej kiełbasy z musztardą
podwieczorek (16.00): marchewka, jabłko, szklanka soku pomidorowego
kolacja (w planie o 19.00): omlet z dwóch jaj ze szpinakiem
trening:
1)
2)
3) 10min skakanki
4) 10min rowerka stacjonarnego
5) 1min10s plank
angelisia69
11 czerwca 2015, 17:01hehe rozsmieszyl mnie ten drugi filmik :P
AlexSteiner
11 czerwca 2015, 18:37Wcale nie jest tak śmiesznie, jak się z nimi ćwiczy :D