Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spotkanie


Zwiedzanie bydgoszczy po ok 20 latach po studiach przywolalo nieco nostalgii. Wiadomo, miasto sie rozbudowalo, ale dalej nie chcialabym tam mieszkac:)

Po malych zakupach poszlysmy na lunch do hindusa. Wg recenzjii  google mialo byc fajnie, a bylo srednio. Zarcie srednie, obsluga tez. No ale glodna nie wyszlam, jedynie biedniejsza o 73zl. Ale pogadalysmy, posmialysmy sie. Bylo jak za dawnych lat kiedy to razem polecialysmy na angielsko-szkocka granite do pracy. Ona zjechala po 3 latach, ja skonczylam zwiazek z K, i pojechalam zdobywac Londyn. Teraz ona pracuje w tym samym hotelu, gdzie zaczela po powrocie do PL, a ja szukam przychod i zyje poza pisolandia.

Krokow na chwile obecna prawie 11k, wiec szalu nie ma, ale kolezanka najlepiej wszedzie jak to okreslila by uberem jechala, wiec i tak cud ze na dworzec wrocilysmy z buta.

Wygralam z chcica na wino, wiec punkt dla mnie za wytrwalosc! Troche zarcia dla glodnych oczu:

Teraz juz w pociagu powrotnym ICC, za zawrotne 4zl podziwiam przez okno widoki polskiej wsi:)

  • joasiak

    joasiak

    20 marca 2025, 08:26

    Bydgoszcz naprawdę bardzo się zmieniła na plus w ciągu ostatnich 20 lat ;-))) Większość moich przyjaznych znajomych robi wow kiedy pokazuję im piękne zakątki ;-)

  • moniaf15

    moniaf15

    20 marca 2025, 08:26

    bylam kiedys w Bydgoszczy... moze nawet 2 razy ;) pamietam tym drugim razem to byly jakies targi uczelniane i wieczorem spotkalam sie z jednym gosciem, nie moglismy znalezc restauracji w Bydgoszczy to pojechalismy do Torunia hahaha. Brawo za wytrwalosc z winem :)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    19 marca 2025, 18:57

    Fajnie ze spotkanie się udalo:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.