Sobota wiec zebralo mi sie na sprzatanie. Raz ze z nudow a dwa, na bialych i czarnych meblach widac kurze jak na dloni.
Podloga w lazience przejechana szczota na kolanach, w ramach dobicia po cardio. Skoro juz wrocilam mokra z silki, to czemu nie pasc na kolana i nie ogarnac i tego? Grunt ze zrobione. Poki co mala przerwa na kawe i zaczynam przesadzac kwiaty. Nie chce mi sie ale juz drazni mnie ten worek z ziemia w korytarzu...
Uwaga! Pasek przesuwam! Dietowanie zdaje sie dzialac tym razem - 0,5kg w dol! Yay!
Dzis na silce:
15min rowerek i duolingo ( japonski dla bardzo poczatkujacych)
15min narciarz - nie wiem kto to wymyslil ale na start wyswietla sie " start floating" i zawsze mnie to bawi, bonus to 7 poty + piekace posladki + uda!!
15min bieznia - wpierw 5min wspinania sie na gore a potem interwaly na szybkosc.
Ledwo dowloklam sie do domu. Dobrze ze blisko. Przy porzadkach wpadly juz 2 10gr praliny czekoladowe bo przeciez nie wyrzuce hahaa..
Nowa zabwka na silowni. Floater:D
PACZEK100
8 lipca 2023, 22:07Gratuluję spadku:) działasz to i waga leci!