Od 2 dni szukam gdzie by tu mozna czmychnac na urlop. Nie za dlugi, nie za krotki, lecz w sam raz... chodzi mi po glowie grecja, cypr lub kreta .. ale finanse. Tyrac nadgodziny by jechac na urlop? No nie wiem ... dzis gadalismy ze moze jednak poczekamy na japonie na wiosne. Jak juz sie otworza normalnie i jak tu odlozymy dosc na mieszkanie...
Znalazlam wlasnie rekawiczki i w koncu.W KONCU pofarbowalam leb. Bo wstyd. Jestem piekna ale bede piekniejsza juz za 15min!
W pracy zmiany. Na plus. W koncu mam kierownicze stanowisko i niewolnikow pod soba.. haha. Oczywiscie zart, ale nie ukrywam ze ciesze sie z podwyzki i to niemalej. Plus przyucznie (norwegow) daje mi niemala satysfakcje.. czyli mozna? Mozna..bez lizania? Ze szczeroscia i sarkazmem? Mozna. No cuda wianki!
Silka lezy i kwiczy. Zamykam codziennie wiec w domu jestem po 1. Kolacja przed 2. Nie mam sily w nogach po 20 tys by isc przed praca.. moze zaczne w domu znowu cwiczyc? V niedlugo leci do domu wiec wolna chata.. zobaczymy.
Babok.Kukurydz!anka
6 czerwca 2022, 21:05Polecam porto mieszkanie przez airbnb olymu samemu autokar lub przelot. Tania destynacja a widoki wspaniałe. I to jedzenie..
Kaliaaaaa
7 czerwca 2022, 06:44My byliśmy w Lizbonie w ubiegłym roku- i miałam podobne wrażenia, dosyć tanio, bardzo smacznie i pięknie:)