Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juz prawie ..


Egzamin juz prawie za mna. W pon mialam 3 czesci, ktore zajely 5h.. stres jak nic, cisnienie rano skakalo, a zoladek mialam w gardle. No ale skoro sie zapisalam, to nie ma bata.

Najlatwiejsza czesc, jesli by ktos pytal to chyba pisanie. Poza faktem, ze wiedzialam co pisac na dane tematy, mialam czas sprawdzic literowki, to do konca nie jestem pewna czy dobrych struktur gramatycznych uzywalam odpowiednio by zalapac sie na poziom, ktory chce, czyli b1. Patrzac wokol nie rozumialam po co ludzie produkuja elaboraty duzo dluzsze niz wymagana ilosc slow. Ja staralam sie pisac krotko i na temat. A i tak slow bylo wiecej niz wymagane w 2 na 3 zadaniach. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Z rozumienia tekstu poszlo mi chyba najgorzej, tzn majac 42 pyt i 75 min ... hmmm no czas mnie gonil. Nadrobilam w pierwszych dwoch czesciach bo byly latwe, ale ostatnie 23 pytania to hmmm .. za latwe nie byly. Nie rozumialam wszystkiego wiec trudno bylo mi dopasowac pytanie do odp a b c czy d.

Sluchanie poszlo jakos. Pierwsze 2 czesci poszly sprawnie. Czesc glowna, szczegolnie pod koniec to bylo taplanie sie w blocie.. ale ze nie mozna bylo wracac do pytan, no to co kliknelam tak zostalo. Rozne akcenty, osob z nagrania.. plus szybkie tempo .. 

Ostatnia czesc - ustna - we wtorek. Zobaczymy na jaki zestaw pytan trafie.. trzymajcie kciuki

  • Berchen

    Berchen

    25 maja 2022, 18:24

    trzymam:)

  • bali12

    bali12

    25 maja 2022, 13:48

    trzymam kciuki

  • Eleyna

    Eleyna

    25 maja 2022, 13:44

    Powodzenia 🤞🏻🤞🏻🤞🏻

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.