Po ponad miesiecznej przerwie zebralam sie na silownie. Skoro juz tabsy na serce biore, codziennie mierze cisnienie, i czasu udalo sie troche wykroic, to czemu nie? Dzis zakwasy nie z tej ziemii. Dalam tez im wypowiedzenie. Nie mam czasu poki co chodzic na silownie a placic zeby byc 2x w miesiacu to bez sensu... tzn czas bym miala, ale sil brak. Po ciaglych nadgodzinach, chorobach innych w pracy, i otwarciu na dworze, plus ostatnio zamykaniu 2 pieter i ogrodka- kanapa to moj przyjaciel.
Poki co postaram sie pojsc moze w ndz rano.A po wakacjach przeniose sie na silke pod domem. Wpierw tylko pojde ja zobaczyc ale juz samo to ze jest polowe tansza i 3 min od domu, zdaje sie mnie przekonywac..V byl zobaczyc, ale jemu to wiele do szczescia nie trzeba. Ja jestem bardziej sceptyczna..
W pon egzamin, wiec robie testy. Idzie mi spoko, ale cholera wie co sie trafi... przedtem przerazal mnie ustny.. teraz chyba bardziej pisemny... W pracy, dla nowych osob nieznajacych jezyka, jestem niczym bogini. Wszystko wiem, pomagam i rozumiem norweski. Wiec lepiej mnie nie wk*rwiac..hahahaha...
W przyplywie natchnienia zrobilam mamie niespodzianke i wyslalam jej kwiaty na urodziny. Sie ucieszyla.
Tymczasem, siadam nad testy a potem pranko..i min 10h w robocie...
ognik1958
20 maja 2022, 11:15Hmm..siłka dobra na szlifowanie figurki i wyrabianie miesni ale kalorie to sie zwala w codziennych cwiczeniach.-ja spalam w chodach z kijkami NW do pracy czyli 2x 5 km spalam tłuszcz zamiast benzynki powodzenia Tomek👍 ja..pilnuje wagi " tak po wsiem" by ...gasic pozar w zarodku😜