Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
State of emergency


V znowu wyladowal w szpitalu na serce. Ostatnie dni przed zalamanien pogody byly bardzo gorace.. bardzo zle sie czul i stwierdzil ze jesli go nie dobudze to mam wzywac karetke. Sila zaciagnelam go na izbe przyjec. Zostal na obserwacji pol nocy a potem przewiezli go do innego szpitala. Niech to szlag jasny trafi.

Z nerwow nie moge spac i boli mnie zoladek.

Dzis przyjezdzaja meble z ikeii. Poprosilam kolezanke czy moze wpasc mi pomoc i czekam na odpowiedz.. 

Za oknem W KONCU przestalo padac a zaczelo wczoraj ...  ulewa jakiej dawno nie widzialam. I tak ma byc do konca tygodnia.. oby dzis popol nie zaczelo znowu leciec to chociaz w spokoju poprzenosze kolejne rzeczy... taki dzien wolny - zszargane nerwy i targanie gratow ;/

  • syrenkowa

    syrenkowa

    29 lipca 2021, 13:30

    Zdrowia i siły dla Wa wszystkich!

  • Berchen

    Berchen

    28 lipca 2021, 19:09

    o matko, wspolczuje, oby szybko nastapila poprawa zdrowia. Powodzenia.

  • Kaliaaaaa

    Kaliaaaaa

    28 lipca 2021, 11:43

    Dużo zdrowia, trzymaj się....miejmy nadzieję że pogoda będzie łaskawsza ..

  • Laurka1980

    Laurka1980

    28 lipca 2021, 11:42

    Współczuję, dużo zdrowia dla V.

  • joanna8903

    joanna8903

    28 lipca 2021, 10:41

    Wspolczuje...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.