W nocy mielismy maly strach. V spadl cukier na tyle ze zaczal sie trzasc...a w domu cukru nie bylo. Na szczescie zabunkrowana byla czekolada, a w lodowce banany.. wiec jakos sytuacje opanowalismy.. zjadl tez popcron, zapil pepsi max.. ale sie wystraszylam. I banana prawie nie mogl utrzymac w dloni.. cukier byl 93. A od tego juz do hipoglikemii niedaleko..
Wiec dzis jak sie juz wygrzebie z dresow - ide po cukier do sklepu. Nie chce sie martwic bardziej niz musze.
*
Zaczelam sluchac norweskich podcastow.. znalazlam kogos, kto robi to dla uczacych sie jezyka, wiec w teorii powinno byc nie najgorzej.. jak bedzie zobaczymy po kilku przesluchaniach..
*
Mialam tez spotkac sie z kolezanka ( jedna z 2 ktora tu mam) ale nie chce mi sie ani jesc na miesci, ani pic. V dalej czeka na decyzje z urzedu pracy, wiec srodki ze spotkania pojda na oplacenie rachunku za prad bo lada dzien przysla...
*
Z rzeczy romantycznych - zaczelismy z V ogladac filmy wieczorem, jedzac popcorn, lody waniliowe i pijac wino (ja) i pepsi (on). On nie znosi ogladac zadnych filmow, poza swoim bollywood... ALE jak sie okazalo, bardzo lubi filmy o wiezieniach ( po zapowiedzi). Wiec skazani na shawshank to taka klasyka ...ktorej nie znal.. dzis moze ucieczka z alcatraz..
Berchen
8 października 2020, 13:14u mnie mozna kupic specjalne dropsy dla diabetykow z lukozy (chyba).
alexsaskee
8 października 2020, 15:31Dzieki! Sprawdzy czy tu cos takiego jest!
Berchen
8 października 2020, 18:10przykladowy: https://www.bilkatogo.dk/produkt/Dextro-Druesukker-pastiller/16222/