Dzien dobrych wiadomosci
1.Waga nie wzrosla a nawet ciut spadla - wczoraj wypilam hektolitry wody.. przez ten upal tak chcialo mi sie pic jak ma najgorszym kacu.
2. Alkohol byl tez - prosseco z mama po ciezkim dniu po opalaniu. Bardzo orzezwiajace:)
3. Moj zlodziejski pracodawca wyplacil mi wakacyjna kase, wiec jak na ten moment czuje sie bogata i moze nawet cos malego sobie kupie. Stanik sportowy? Na silownie trzeba bedzie wrocic expresowo.
4. V zaplacil za kolejna dawke chemii. Starczylo prawie wiec dolozylam "tylko* 11 000 zl. Tam siedza nasze pieniadze na jakiekolwiek mieszkanie... ehh. Nie ogarniam czemu to jest takie drogie.. jedna dawka to ok 35 000 zl. Grunt ze dziala.No ale jest i bedzie OK.
5. Chemie ma na poczatku lipca wiec jest realna szansa na powrot do bycia w zwiazku nie na odleglosc od poczatku sierpnia! Szczerze to nie moge sie doczekac.
Dzis bbq u brata. Pelno slonca, opalanie na trawie i pyszne jedzenie. Juz nie moge sie doczekac, zaraz jedziemy..;)
Jakos tak dzis czuje sie optymistycznie wiec postanowilam sie tym podzielic, bo ilez mozna smecic?
annaewasedlak
14 czerwca 2020, 18:12Dobrze,że zaczyna sie powoli układać. Powodzenia pozdrawiam
Malgosiat
14 czerwca 2020, 11:14to dobrze, że zaczyna Ci się układać, kiedyś jak byłam w czarnej dupie koleżanka mi powiedziała banał że zawsze musi po burzy przyjść słońce i tak sobie powtarzam, Tobie też życzę samego słońca :)