chyba czas pogodzic sie z faktem ze wagi 75kg przez najbliszy czas nie zobacze. Odbijam sie od 78 w tyl i na zad i to okropne jesienne przesilenie jakos zabija we mnie checi na ruch. a po pracy herbatka z whiskey zamiast od razu isc spac. Taak. I dupa rosnie. Ale jest cieplo. A ciepla mi potrzeba. Ogrzewanie w bloku jeszcze nie odpalone, a szczerze mowiac powoli bylby na to czas.bo czuc chlod.
W ndz jako ze mamy wolne i na chwile obecna nie chce mi sie gotowac szukalam w google co z kuchni wietnamskiej jest do zaoferowania w oslo.. i tak. Jedno miejsce wyglada bardzo fajnie, dobre recenzje fajne foty jedzenia. Olbrzymia karta. A w tej karcie co? Na 98 pozycji 5, slowem PIEC wegetarianskich. Czuje zawod. Olbrzymi zawod. Czy tak trudno zamienic wolowine (ktora tu kroluje) na tofu czy warzywa w FAJNYM sosie? Serio. No zal. Zastanawiam sie nad podjechaniam do ScanAsia i zakupami tam a potem wujek google i ciocia you tube ... i obiad wyczarowany za polowe kasy i z tym na co mam ochote ( nawet do summer rolls wpychaja mieso!)
W pracy doszla nowa dziewczyna. Nie ma pojecia o niczym. Urwala sie tak jakby z innej bajki czyt salonu pieknosci. Zawsze odmalowana, zrobione paznokcie, wlosy. Niby cos tam robi, ale bardziej na sile. Ale wlasciciel zachwycony. Ma z kim pogadac, poflirtowac. Normalnie 7 heaven. To tak obrzydliwe ze samo myslenie cisnienie mi podnosi.
Dzis po dlugiej przerwie chlopaki wrocili na ulice pod moja kamienica i napieprzaja mlotem pneumatycznym i koparka od 2 nad ranem do teraz. Doslownie jestem jak zombie..mam nadzieje ze to juz ostatni etap prac i zasypia te rury w koncu bo stoi takie rozgrzebane juz ze 2 miesiace...
Co do grzebania, czas wygrzebac sie na silke. A okresu dalej brak. Oj niedopsz.
Laurka1980
26 września 2019, 12:29Jakiś taki rozlazły dziś dzień widzę u większości z nas.