Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stanikowa eskapada


Waga chyba oszalala. Bo uwaga! Mimo okresu, pokazuje litosciwie wciaz wage paskowa. Ciekawe jak dlugo..i czy liczyc na nagly wzrost czy raczej na linie ciagla? Co do liczenia...pojechalam na zakupy. W planach byl outlet (po stanik sportowy i koszulke) i mango (anuz cos wpadnie mi w oko..). No i o tyle co wrocilam ze swetrem, tak ze sportowego wyszlam zla. Juz pomijam walke hormonow i bole  od okresu.. czy to tak ciezko kupic stanik sportowy, ktory

a.nie rozbil by banku

B.mial fajny fason i kolor

C. Pasowal/nie ugniatal/nie zwisal

Ta lista wydaje sie byc za dluga na to co dzis obejrzalam. Przymierzylam jeden, reebooka...prawie wzielam..ale L wisiala..a w M nie potrafilam sie okreslic czy nie z mala bedzie na dluzsza mete... inny, nike'a byl piekny czarny. Dobrze uszytwniany...ale juz nawet nie mierzylam bo kosztowal 599krn. No sorry. ZA-DU-ZO!!!!!

Te tansze z kolei wygladaly jakby mialy sie rozpasc albo podczas noszenia cycki wyskocza gora badz dolem...co byloby dosc zabawne na biezni hahha. Takze dobrze ze i sweterek jest. Jak to powiedziala mama znowu szary. Tak.znowu.

Mam chandre i hustawke nastrojow, wiec czas na lampke wina i kawalek czekolady. Nie myslalam ze solony karmel w czekoladzie moze byc tak pyszny...!

Kcal spalone w tym tyg na silowni

1100

A dzis dopiero wtorek. Czyli aktywne 2 dni. Teraz ze 2 sie pobycze przed i po praca;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.