Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wizja urlopu ..


Okres nadchodzi wielkimi krokami.. czuje jak puchne, i wszystko, nawet gumka do wlosow mnie wkurza... wiec niech sie juz zacznie to bedzie swiety spokoj.. mimo niedospania i lenia, wstalam przed 10 i na silke poszlam. Po raz kolejny piramida na biezni. Tym razem koncowka z 14 km/h .. doslownie na oparach! Tak mi przeszlo przez mysl, jak  zle postawie noge to wywine orla z predkoscia swiatla.. ale nic takiego sie nie stalo. Jest moc! Po interwalach wypady z ciezarkami na nogi i cos na boczki z 5kg obciaznikiem ..  i godzina zleciala raz dwa. 

W dniu dzisiejszym motywacja byla wizja urlopu w maju. Cieple kraje.. uffff..kostium ladnie skrojony i bez fajd!! Ale zeby tak wygladac wpierw trzeba to wypracowac. Do  19 maja jeszcze dobrze ponad 3 miesiace, wiec jest to realny cel...

Tymczasem kanapa, i zaRaz do pracy..

  • rudyrydz1

    rudyrydz1

    11 lutego 2019, 15:37

    Ja mam dokladnie taki sam cel - my wyruszamy na urlop na kanary 5 maja. Motywacja nie z tej ziemi ;) pozdrawiam

    • alexsaskee

      alexsaskee

      12 lutego 2019, 13:09

      Jak mi nie wyjdzie, to w sumie i tak nie bedzie widac. Moj facet kategorycznie zakazuje mi bikini..wiec gora i tak bedzie zakryta..a nogi piekne mam hahaha;)

  • Saiki

    Saiki

    11 lutego 2019, 14:50

    Jezu, zazdroszczę urlopu. Powodzenia, oby szybko zleciało!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.