Na twarzy banan, w tv swiateczne hity, jutro wyplata. Same powody do radosci!! Nie ma to jak zaczac dzien z dobrym nastawieniem...bo jest powod do radosci - nastepny. Zadziwiajaco jak wszystko dobrze sie uklada...jakas dobra passa? mhmmmm....
Wilk. Wilkiem byłam ja. Upatrzyłam sobie faceta w pracy (wczesniejsze wpisy..;D), i przez cale 8 tyg robilam podchody...wspolne zmiany (wyproszone u szefa), wspolne lunche, sms ..proby umowienia sie.. Slyszalam tylko ze za szybko, ze to zly czas, ze moze za jakis czas.. Tymczasem, nagle paaach! Nie musze robic juz nic:D Role sie wrocily.
Nie moge sie od niego odgonic..jak to kumpela stwierdzila, jak Cie widzi to az mu sie oczy swieca..z pana niedotykalskiego ( teksty w stylu- chyba stoisz za blisko?) zmienil sie w sprytnego wilka, ktory nie przepusci zadnej okazji zeby przebywac razem czy trzymac sie za rece.. Sms? prosze bardzo. Na dzien dobry, na dobranoc.Komplementy? Na zawołanie.
Teraz znowu mogę być nieśmiałą owieczką, co nie wie czego chce..co chciałaby a boi sie....hahahahah
Czuje sie jakbym w leb dostala..bardzo fajne to uczucie...poczatki zawsze zostaja w pamieci najdluzej..nie wiem dokladnie tylko czego jeszcze jest to poczatek, ale grunt ze ogień w końcu płonie tak jak powinien a nie jakimś tam zduszonym czymś:D
Martusiolina
4 grudnia 2013, 13:36No to ładnie się sytuacja obróciła :)