Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dla siebie.. farbujecie sobie same wlosy?:)


Hey!
Plan był bardzo ambitny - miałam wybrać się na siłownie...i już nawet miałam wyciągać nike z walizki, kiedy... spojrzałam w lustro a tam odrosty..wielkie odrosty...do tego soczewki ktore zamowilam jeszcze nie dotarly, a nienawidze cwiczyc w okularach... Tak wiec, plan przelozony. Soczewki powinny jutro dotrzec, a farba na leb juz nalozona.. pierwszy raz nakladalam ja sama i ciekawa jestem jak mi to wyszlo..staralam sie nie ubabrac lazienki, ani siebie za bardzo... tyle ze martwi mnie troche, ze owy ciemny braz bardzo powol sie ujawnia...gdy wczesniej nakladano mi na leb farbe np garniera, loreala czy palette, kolor byl prawie od razu...a tu tak sie skrada i skrada ze az sprawdzilam czy aby zlej tubki nie wcisnelam do dozownika...

Zdrowe zywienie - jestem na tak! Po tygodniu przerwy skusilam sie na cos macznego - jakos  lepiej mi po sniadaniach na cieplo niz po kanapkach...wracajac z drogerii nawet przez mysl przeszlo mi,zeby wpasc na jakiegos vege take awaya..ale stwierdzilam,ze w domu zrobie sobie wrapa na wypasie...z sosem z nandos:D 
Tak wiec wszamalam pyszne w kurczakowo-nandonsowe wrapy z fura salatki, do tego szklaneczka bezalkoholowego picia i cala zadowolona z siebie leze na kanapie. 2 pralki wstawione, wiec uznaje dzien za zakonczony:D

Korci mnie piwo..albo chociaz szklaneczka wina. Tym bardziej ze mam jakies resztki w lodowce..ale po sobocie kiedy to V walnal mi przemowe o tym czy musze pic..( jakbysmy co najmniej byli razem, o czym oczywiscie mu wspomnialam..to od razu swierdzil ze tak tylko mowil...) po czym gdy dostalam piwo od szefa po pracy za super zmiane..strzelil wielkiego focha az mu gula chodzila..i wracajac na nocny bus w ogole sie do mnie nie odzywal...stwierdzilam, ze nich mu bedzie. Nie musze pic. W sumie mi to na zdrowie wyjdzie (ze o cm nie wspomne:) 

Sprawy z V - gdybym miała napisac ze wydarzylo sie cos przelomowego to chyba kaktus by mi na rece wyrosl za to klamstwo:D Jak on to okreslil - cierpliwosci. Taaa...to chyba jedno z jego ulubonych slow.. a potem sie bedze dziwil czemu wlosy farbuje (jak mi siwe wyskocza:D) Jedlismy razem lunch..w sensie on przysiadl sie do mnie i zagadywal. Pierwszy raz. Moze nie ostatni..;)

Lista zakupow swiatecznych - ofcjalnie rozpoczeta...! I to nie byle czym, bo siostra wyskoczyla z ZADANIEM (bo inaczej nie mozna tego nazwac) ze mam kupic siostrzencowi co dopiero sie urodziil nosidelko gorskie jakies tam firmy...bo oni planuja wyjazd w alpy w wakacje...500zl. Auc.
Na rodzicow nigdy nie szkoda mi pieniedzy (tym bardziej teraz:D) ale szlag mnie trafia, jak to palma do lba jej walnela...jakbym byla w pl to zabawka jakas tam by byla ok..ale ze jestem w Uk, to masz babo placek - nosidelka sie zachcialo (bo przeciez kazdy kupi zabawki i ciuszki..)

Dobra, dosc gledzenia..czas spojrzec w lustro czy farba w koncu przezarla sie i z czegos sraczkozielonego zmienila na braz...bo jak nie to bedzie problem:D Udaje sie Wam farbowac wlosy samej? Ja mam krotkie (no powiedzmy)..przy dlugich jakos sobie tego nie wyobrazam....ani stanu lazienki pozniej:D


  • nowa84

    nowa84

    20 listopada 2013, 21:03

    Kochana wbijaj do mnie na "małe co nieco" to zrobię Ci włosięta :D a prezenty....nie masz obowiązku kupować i nie potrafię zrozumieć tego 'MASZ KUPIC', mozesz cos kupic ale nie jestes od sponsorowania takich drogich prezentów, od tego dziecko ma rodziców a ciotka....niech kupi dziecku zabawkę, buziak

  • lovecake33

    lovecake33

    20 listopada 2013, 19:32

    Od kilku lat farbuję włosy sama. A Twoja siostra to strasznieeee drogi zażyczyła sobie prezent. Nawet nie wypada o coś takiego prosić. Mam 2 córki i nigdy przenigdy nie prosiłam kogokolwiek o tak drogie prezenty... Możesz jej powiedzieć (miło i kulturalnie), że chętnie kupisz małej prezent, ale tańszy :)

  • liliana200

    liliana200

    19 listopada 2013, 16:55

    Ja farbuję sama jak muszę a mam włosy gdzieś za łopatki. wczoraj robiłam to sama, łazienka nie ucierpiała ani ja też nie, kolor wyszedł :)) Jak nie muszę sama to robi to moja mama kiedy jestem w Polsce :)

  • ewelajna24

    ewelajna24

    19 listopada 2013, 16:36

    ja swoje farbuję na czarno, mam średniej długości, ale juz mam wprawę i idzie mi to sprawnie ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.