hello.
Czas - zdecydowanie mi go brakuje. Majac do wyboru cokolwiek a spanie - zgadnijcie co wybieram?;) I byloby pieknie gdyby nie ze sasiedzi na parterze postanowili zaczac remont i sa wlasnie na etape wymiany okien - czyli od 8 rano walenie mlotkiem i halas szlifierki... Nic to ze wczoraj mialam podwojna zmiane, i naprawde musialam sie wyspac...ehh, moze jutro sie uda:)
Optymistycznie pomiary na oko - kg polecialty. Spodnie doslownie mi spadaja z tylka..Nie pamietam kiedy mialam tak plaski brzuch - wiadomo idealnie to jeszcze nie jest,ale jak patrze na niego w lustrze to chyba juz przestaje mnie draznic...co jest niewatpliwe krokiem do przodu:D Musze gdzies dorwac miarke.... Obeszlam juz tesco ale nie moglam znalezc...Czas na zakupy, bo dosc mam ciaglego podciagania!! Bo paska oczywscie zapomnialam spakowac..
Z randkowania na chwile obecna nici......zaprosilam V na pseudo randke - odmowiil. A zachowuje sie jakby chcial ......nie rozumiem faceta.Zle znosze odrzucenie...jest wino, flapjack i dół. A jutro czeka mnie konfrontacja w pracy.Olac go.Amen.
Dobrze ze dzis wolne - chociaz nie musze go ogladac i malam szanse w koncu poszukac nowych spodni do pracy - 5h spedzilam lazac po sklepach...ogladajac tylko spodnie...zebym wiedziala ze tak trudno bedzie znalezc cos taniego i w miare fajnego to bym wyszla z domu duzo wczensiej:D Ale grunt ze sie udalo..co prawda mierzylam te gna jeansy gacie o juz mi sie nie chcialo czekac do przymierzalni (to by zajelo wieki) ale mam nadzieje ze nie beda spadac...a ze sa na guziki to w razie czego jeszcze troche mozna przesunac..taka ze mnie spryciara..;)