Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Run Forest RUN! czyli 780kcal spalone w godzinkę:D


Wczoraj trafiłam na bardzo fajne forum medyczne -  nie żeby tam kaznodzieja jakiś diagnozował choroby (bo to by było niehalo!),ale wątek dotyczący diety i suplementacji osób chorych na Hashimoto wciągnął mnie bez reszty. Nie pomyślałabym, że powinnam brać tyle supli!! Już pomijam co jeść a czego nie (bo to jeszcze zględnie ogarniam),ale te wszystkie pigułki...to tyle po jedzeniu, to przed, a pomiędzy jeszcze to i tamto. Jak już skoczę do apteki to wyjdę z siateczkką leków - jak emerytka:D

Gdyby ktoś z Was był zainteresowny - link:

Koleś odspiuje też na pytania, stąd ten wątek ma tyle stron... prawdziwa kopalnia wiedzy!

Dzisiejsza siłownia - to był bieg! Dosłownie i w przenośni...idąc uciekałam przed deszczem, będąc tam - przykleiłam się do bieżni. Na bite 60min! Pierwszy raz w życiu udało mi się tak długo biec bez przerwy.... i tak oto 9km za mną. 780 kcal na liczniku!!!Niesamowita radość, niedowierzanie, że się udało.......pomijam milczeniem fakt, że ostatnie 7min to było chyba najdłuższe 7min mojego życia...bolało już mnie wszystko (kości nawet:D), ale stwierdziłam że nie ma bata! Trzeba walczyć do końca!!

W nagrodę rożek z biedronki w drodze do domu! Toć na darmo bym nie biegła:D

  • cynamonek92

    cynamonek92

    15 sierpnia 2013, 12:48

    60 minut na biezni! :o Chylę czoła! :)

  • justyna1239

    justyna1239

    14 sierpnia 2013, 23:09

    Dzisiaj jakaś dobra aura jest chyba :P Ja sobie strzeliłam 2km więcej niż zawsze i ile energii jeszcze miałam,to na spacerek z psiakiem poszłam xD Powodzenia! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.